;3

Kompletnie nie ogarniam położenia tylnich nóg Branda ;D
No więc, od czego zacząć życiową notkę.
najpierw może od negatywnych rzeczy.
no w ostatnim okresie, moje życie wyglądało okropnie.
policja, sądy, zdrady-jak się wali to dosłownie wszystko.
Szkoła się zaczęła, a razem ze szkołą przyszła nowa dawka naukowej jazdy.
Na konie nie mam za wiele czasu, niestety.
A ciągłe kłotnie z rodzicami wcale mi nie pomagają w rozwijaniu umięjętności jeździeckich.
Ciągłe kary, to dobija. jeśli chodzi o negatywne sprawy 'jeździeckie' to dodatkowo, mam
dobijał mnie ostatnio kucyk, robił ze mną co tylko chciał ale udało mi się z nim wygrać.
To może przejdźmy do pozytywów.
Pozytywne sprawy są takie. Zaczęło mi się układać, dzisiaj byłam na ostatnich zeznaniach
na komisariacie, więc jest w miarę w porządku. We wszystkim mam wsparcie
jest w porząsiu, z kucykami się dogaduję, Fifi chodzi w tereny Osioł dzielnie wytrzymuje u
jej boku kiedy pociskamy galopem. Niedługo będzie kolejny konik-hucułek Felix. oby jak
najszybciej. Z Agatą nie pracuję. Wszystko zaczęło się układać jest dobrze, naprawde dobrze
(tfu,tfu.-żeby nie popsuć). Okej nie będę was zamęczać moim życiem. Powiem tylko że mam
cudownych przyjaciół. Ale żyję wśród debili, haha skaczących ze słupów wysokiego napięcia,
leżących pod domami,super debili których nie oddam ;3 KOCHAM WAS <3