na poprawę humorku:
W pewnym mieście obok siebie znajdowała się synagoga żydowska i kościół. W sobotę idzie rabin do synagogi patrzy a ksiądz myje mu samochód, no to się rabin ucieszył, ale i zastanowił... Następnego dnia czyli w niedziele idzie ksiądz na msze, patrzy a rabin odcina rurę wydechowa w jego samochodzie.
- Rabin, co ty robisz z moim samochodem ? - krzyczy ksiądz.
Na to rabin odpowiada:
- Ty mi wczoraj ochrzciłeś samochód to ja Ci dzisiaj twój obrzezam.
augusta 2010-08-26
hahaha....dzis to sprzedaje ....na czasie u nas...swietne...
Milego czwartku...pozdrawiam...
bunio 2010-08-26
i tego mi trzeba było z rana................. Malgoś Ty jesteś jak zdrowie;-))))))) super, pozdrawiam
dasia 2010-08-26
Wpadam do Ciebie
By się przywitać,
O Twój humorek-
zapytać.
Czy wszystko dobrze?
Czy wszystko gra?
I Życzyć-Ci...
Fantastycznego-
D N I A
parvati 2010-08-26
Śliczne, soczyste maki. Już one same poprawiają humorek, a jeszcze kawał o sakramentach... :)
setulow 2010-08-26
widowiskowe maczki:)
(komentarze wyłączone)