annies 2011-06-20
Ojej! Olu! Poszłaś po bandzie!!! Widzę, że super sobei poradziłaś z piętrami:) Sorki, nie miałam kiedy do Ciebie napisać, bo męża wyprawiałam do pracy i za dużo się działo;) Piękny tort!!! Gratulacje!:)
annies 2011-06-20
Dorissz, Ola też tu, bo na nasze forum ja ją ściągnęłam właśnie z gara:) Prawdziwy talent, no nie?:):):)
kossio 2011-06-20
Dziękuję dziewczynki moje kochane:) Ania a kto tu z nami jeszcze jest ?:) bo myślałam że tylko my :)
annies 2011-06-20
Olu, dorissz, to nasza forumowa dosiazet:) Jest też nasza główna adminka Alll (na garnku "allll" z czterema literkami l) i chyba ktoś jeszcze, ale już nie kojarzę;) Jaka była reakcja gości na tort??? Pewnie nie dowierzali, że sama zrobiłaś, co?:)
kossio 2011-06-20
tak tak domyśliłam się że to nasza dosiazet:)
jakoś udało się z tym torcikiem pomimo przeszkód:) goście nie wierzyli że można coś takiego zrobić:) fajne uczucie echhhh
dorissz 2011-06-20
Oj talent, wielki talent Aniu jak tak sobie od początku działa lekko. Mi tak nie szło pięknie.
Uczucie wspaniałe, masz rację Ola. Też lubię te zdziwienia ☺ i czasem zachwyty. Ostatnio Ciocia z Kłodzka z niedowierzaniem pytała czy to zdjęcia skądś biorę i wklejam, bo mi się podobają☺
kossio 2011-06-20
no ja nadal nie wierzę że lepisz tak cudne figurki :) ja mam teraz tort na sobotę i planuję brygadę kubusia puchatka... ale tak sie boję że sie za to zabrać nie mogę... ja tak nie potrafię wrrr ja Ty....albo Ania... śliczności
dorissz 2011-06-20
Nic się nie przejmuj, ja też się boję tej brygady :D Ania ma to za sobą to nam może na nosie grać,że łatwe ☺
Rób, ponoć głowa się boi,a palce lepią ☺
annies 2011-06-21
Wcale nie napiszę, że Kubuś i banda są łatwi do zrobienia! Najdłużej siedziałam z Tygryskiem, bo mu te wszystkie czarne paseczki (a raczej mini cienkie wałeczki) trzeba było nakleić. Najszybciej Prosiak, Kubuś tak sobie - trzeba uważać z ryjkiem, żeby podobny wyszedł. A Kłapouchego strasznie się bałam, a poszedł szybko;) Szkoda, że fotek sobie nie robiłam w trakcie robienia, bo już zapomniałam jak to po kolei robiłam. Acha! Kubusia trzeba ubrać zanim przytwierdzisz główkę na wykałaczce, bo łatwiej:)