Przygotowania...

fotka wiem ze nie jest rewelacyjna... i o to chodzi bo tak naprawde to chciałem pokazać ze podczas zdjec to własnie przygotowania sa równiez dla mnie jakas "ceremonia" ustawienie światła, tła, postawienie w odpowiednim miejscu statyw by było dobre ujecie a zarazem nie przeszkadzał mi w moim małym pokoju tak by sie nie stało coś o czym wole nie myśleć o moim oczku w głowie.... Odrazu mowie ze wyglada to na 15 minut roboty, ale zanim znalazłem przedłuzacz ustawiłem zwykłe swiatło, po przesuwałem rózne rzeczy to zeszło jak nic... 3 godziny samego ustawiania i "kukania" w aparat czy dobry kadr (nie mowie nic o ustawianiu aparatu)... Efekt koncowy jest zadowalający i przyjemnosc w 100%...

P.S. W nastepnym razem pokaże zdjecia jakie miałem w planach :))