(0)
C.d.Parku Retiro, pełniącego podobną rolę jak Park Jordana w Krakowie, trochę zieleni w środku miasta, jest gdzie pospacerować, połazić z dziewczyną, chłopakiem, wnuczkami, dziadkami, a w nocy... posmakować płatnej milości czy kupić jeszcze ciepłą kolumbijską kokę. W przeszłości tereny Parku Retiro należały do rodziny królewskiej, ale na szczęście lud przejął ponad 100 lat temu go we władanie. Dobrze, że przejął, bo teraz każdy może pokarmić kaczki, wypożyczyć ze swoją lubą łódkę i niczym gondolier z Wenecji popływać po mikroskopijnym jeziorku, czy tez urządzić piknik na trawie (w wersji polskiej koniecznie z jajkiem na twardo, pomidorem i sznyclem na zimno). Mówi się, że połowa Madrytu odwiedza w niedzielę Retiro, rzeczywiście pomimo że park jest naprawdę spory (130 ha) alejkami przewija się rzeka ludzi.
dodane na fotoforum:
