a potem obraza na reszte dnia.
Koty juz siedza w salonie, tylko diable lata na pieterku, ale tego za fraki w ostatniej chwili i do transporterka. Wecie, mam nadzieje, ze tym razem zabrales ze soba uzbrojone rekawice....bo opatrunku juz wiecej nie bede robic ;)
https://kromisiaa.blox.pl/html
puszek 2010-08-28
a ja, paskudna wredzica, mam nadzieję, że Cessna pokaże wyższą, arystokratyczną szkołę jazdy, Caracas judo, karate, kravmagę i capoeirę, Malinka może nawet PRYCHNIE ! .........a Kocurro Lucyferro coś z repertuaru diabelskich sztuczek...........jak koty tego veta nie lubią, to nie jest do końca dobry człowiek, sorry. Ja Kromisiu życzę ci jak najlepiej, żebyś nie miała dzisiaj za dużo stresu, ale sercem jestem po stronie kociarni.
A ciasto dla veta masz ?
kromis 2010-08-28
a wiesz, ze nie mam :D :D
Wiesz Puszku, ale one zadnego weta nie lubia niestety...
puszek 2010-08-28
Bo już myślałam, że zaprosisz go na ciasto jak Cessna Trikolorkę. Sorry, ja twardo po stronie rezydentów........ja też nie lubię lekarzy. A vetów szczególnie.....miałam w swoim życiu i psy i kotkę.......bardzo złe wspomnienia związane z ich chorobami.Trzymam kciuki za kotecki
lulka1 2010-08-28
u mnie w klinice wetka robi zastrzyki bezboleśnie niemalże,a wet zawsze kończy się piskiem i szarpaniem więc unikamy pana weta jak możemy gdy mamy zabiegi przepisane
puszek 2010-08-28
Jascur, czyli waran Walduś, powiedział, że już pędzi w stronę eurotunelu, w razie konieczności obrony jest w gotowości, co tam na jego 3 metry taki nieduży vet. Samym ogonem go załatwi