* na nasze szczescie diable jeszcze nie wydziera sie o wypuszczenie do ogrodka. Sam tez nie wychodzi przez kocie piwniczne drzwiczki. W piatek dostanie 2-ga szczepionke i pozniej poczekamy na rachu-ciachu. Moze w miedzy czasie wypuscimy go do ogrodka, moze sam zdecyduje sie wyjsc....wolalabym go najpierw podtuczyc ;) zeby nie przeskakiwal przez specjalnie zalozona siatke.
bajka11 2010-09-27
ooo to ciekawe, ze jeszcz matka natura go nie wezwale hehe, moze to i lepiej, mniej pokus :)
Moze na wiosne, jak juz sie pod uszami nieco pouklada i diablecie zwolni tempo, odkryje uroki ogodu :)
werina 2010-09-27
hehe tyle zabiegów po to by ujarzmić bestię :)))
werina 2010-09-27
oby się oczywiście udało.
Moja Dolores też była niszczycielską siłą, tak na prawdę dopiero teraz zauważam drobne oznaki ku temu, że dorośleje :))))
kikciaa 2010-09-27
O tak krabowanie jest najfajniejsze jak ma sie małego kociaka :D
endzi01 2010-09-27
rachu-ciachu...czyli,co ? kastracja? słyszałm,że dobrze jest to zrobic jak kocur skończy ok.7 mc? naszego kota,też to czeka;)
tuniax 2010-09-27
A propos małego czarnego...
Uprzejmie informuję, iż mój Kuzco stopniowo porasta pierzem. Ofutrza się znaczy. I byłoby to dla Ciebie kompletnie bez znaczenia, gdyby nie fakt, że ten czarny kot ofutrza się kłakami kolorze bieli i kilku odcieniach szarości...
Muszę się zorientować, czy mój kocur nie zaliczył wpadki gdzieś w Twoich okolicach... ;))