fridaa 2011-06-30
Wypatruje gości???
No dobrze to po 1-szym zrobimy nalot hi hi hi.
Pozdrawiam Marku.
jairena 2011-06-30
Że też Pan Fox daje się na smyczy wodzić , chyba że...to Pana eM udaje mu się zwodzić . Niczym w tym heglowskim syndromie kto tu Panem a kto Niewolnikiem:)
Ukłon.
kmp69 2011-06-30
miłego dnia zycze :)...............jejku kocurek na uwiezi.........to wbrew naturze........:)
madu02 2011-06-30
... no i jak tu 'zapolować'? Biedne kocisko - ograniczone do spaceru! Kocham zwierzęta ale na wolności! Sorry!
kroton5 2011-06-30
Wszystkich miłośników futrzaków pragnę uspokoić - Fox nie należy do kotów tzw. 'dachowców' i NIE POLUJE!!!... nawet próbuje się bawić z gołębiami, które na balkon przylatują... to KOT DOMOWY!!! - a takie leśne spacery uwielbia...
Możecie się go spytać... na pewno potwierdzi...
Pozdrawiam Was WSZYSTKICH serdecznie - razem z Foxem....
jairena 2011-06-30
A gdyby jeszcze Szanowny Pan eM podał przepis jak przyrządzić rzeczonego Polyporus squamosum, to potem bym napisała, czy smaczny:)
kroton5 2011-06-30
do 'jairena' odp.
Re.: jadalność Żagwi łuskowatej wśród 'grzybofisiów' spod znaku www.bio-forum.pl , do których także się zaliczam, jest nie tylko znana, ale stosowana w praktyce. Powszechnie jest to bardzo mało znany grzyb i dlatego podchodzenie do tematu z braku jego znajomości jest jak najbardziej zrozumiałe...
Jest wiele przepisów przyrządzania tego grzybka. Np. :
Jolka z bio-forum tak podaje: "Zupkę proszę sobie zrobić. Taką kartoflankę z drobno pokrojoną żagwią. Jeśli żagiew łykowata - nie jeść jej w tej zupie. Jeśli miękka - smacznego.
Żagiew daje kartoflance niezrównany smak i aromat."
Małgosia daje inny przepis: "Ja swoje młodzieńkie żagwie najpierw lekko obgotowałam, potem przyprawione wegetą podsmażyłam na oliwce i zjadłam jako sosik do ziemniaczków! "NIEBO W GĘBIE" i do tego zapachniało i smakowało trochę jak prawuski :-P"
http://www.bio-forum.pl/cgi-local/board-auth.cgi?file=/34/350885.html
anna11 2011-06-30
wielką indywidualnością Fox jest,wyraźnie widać charakter
pamiętam taką fotkę siedzącego na parapecie,zapatrzonego w księżyc :)
pozdrawiam:))
jairena 2011-06-30
Serdecznie dziękuję! Nie omieszkam poinformować jak smakowało !
kroton5 2011-06-30
Jutro dla mnie niezwykle ważny dzień.... Trzymajcie kciuki, żeby wszystko było po mojej myśli....
POMOŻECIE MYŚLEĆ POZYTYWNIE?
czamula 2011-06-30
Niechaj wszystko brnie po Twojej myśli!
Ładny...na smyczy, to chyba miastowy koteczek..często widzę taki widok właaśnie w mieście:)
Pozdrawiam serdecznie.
ikunia5 2011-06-30
Foxiu, coś wypatrzył, ciekawe co? Na mnie możesz liczyć Mareczku, wiesz o tym - a pozytywna energia, ze mnie aż kipi:)
marcysi 2011-06-30
nie mogę sobie wyobrazić swoich mruczków na smyczy, szaleńców jednych;-)
choć pewnie jakby od małego chodziły to by się jakoś przyzwyczaiły;-)
isia64 2011-06-30
...a czemu na uwięzi?....pozdrawiam...
kroton5 2011-06-30
Re.: 'isia64' - znam jego usposobienie i wiem, kiedy go można z uwięzi puścić... nigdy w terenie, gdzie są częste spacery i zna teren...
Widzę, że te szeleczki niejednego zadziwiły. Puszczam go wolno tylko w Puszczy Spalskiej, ale to 9km od domu, więc nie często go tam wożę. Kiedy nie za dobrze zna teren, daleko nie odchodzi...
Będą w takim razie fotki bez szeleczek...
bochna3 2011-07-01
Witam ... kotek na smyczy?...nasz Leon jej nie lubił...ale z działki nie wychodzi i chętnie wraca z nami do domu w bloku...milutko pozdrawiam
eewaa55 2011-07-03
Kiedyś szeleczki mnie dziwiły a nawet wywoływaly uśmiech na twarzy dziś jest to całkiem normalne zjawisko i częste i jak najbardziej wskazane dla bezpieczeństwa koteczka:)))
Pozdrawiam Marku:)))
fox29 2011-07-14
Naprawdę z Foxem?