Przez zielone łąk kobierce,
Dzwoniąc, idą paść się trzody...
Jakaś rozkosz spływa w serce,
Powiew szczęścia i swobody.
Pierś się wznosi, pierś się wzdyma
I powietrze chciwie chwyta -
Dusza wybiec chce oczyma
Upojona, a nie syta;
Niby lecieć chce skrzydlata,
Obudzona jak z zaklęcia...
I tę całą piękność świata
Chce uchwycić w swe objęcia.
Fragment wiersza
Ranek w górach, Adam Asnyk
https://www.youtube.com/watch?v=h_jyPEvodwY
evita 2018-09-11
Witaj Krysiu... ładna kolorowa łączka na tle gór...
Milutkich chwil wypełnionych szczęściem
i radością... Pozdrawiam... :)