Lewin Kłodzki

lordand 2015-10-06

...wspaniała pociąga...:)))
...a teraz już nie jeździ...???

krysiak 2015-10-06

Już nie....no chyba,że ekipa filmowców wróci:)

lordand 2015-10-07

...to nie jest sprawiedliwe...
...ja chcę...
...żeby jeździł zawsze...
...albo...
...jak ja tam przyjadę...:)))

krysiak 2015-10-07

To w takim razie,trzeba się wybrać do Parowozowni Wolsztyn,tam takie cudeńka są zawsze,a nawet przejechać się można....przynajmniej tak było:)

lordand 2015-10-07

...to się pakuję...
...i jadę...:)))

lordand 2015-10-07

...coś mi się nie zgadza...
...gdzie Lewin Kłodzki a gdzie Wolsztyn...???

krysiak 2015-10-08

Lewin w woj dolnośląskim,a Wolsztyn w wielkopolskim,więc wszystko gra:)

lordand 2015-10-08

...gdzie co jest to wiem...
...ale...
...pociąg od Wolsztyna trochę daleko...:)))

krysiak 2015-10-08

A tam daleko....ruszyć pupencję,kości rozprostować,do Wolsztyna zjechać,oczy delektować....aż tak daleko to nie jest:)))

lordand 2015-10-08

...do Wolsztyna mogę...
...ale...
...tam nie będzie tego pociąga...:)))

lordand 2015-10-08

...a tak na marginesie mapy...
...do Wolsztyna, to jakieś 1.000 km będzie...:)))

krysiak 2015-10-09

No,ale wybredny ,ale wygodny....tego "pociąga",to może i nie ma,ale za to jaka pociągająca podróż.....skoro aż tyle km.....zależy dla kogo,ja tam mam rzut beretem....na pełnym gazie,nie mylić z % proszę:)

lordand 2015-10-10

...wcale nie wybredny...
...tylko koneser...:)))
...tu przyznaję Ci rację...
...podróż jak najbardziej pociągająca do pociągu...:)))
...w berecie na gazie...
...bardzo ciekawa jazda...
...do pociągającej...:)))

krysiak 2015-10-11

Pozdrawiam zatem konesera,do wyprawy namawiam,jednak skoro tyle km Wasza Wielmożność do pokonania ma,to może bez gazu,bo jeszcze beret porwie i czuprynkę potarmosi.....no chyba,że ktoś lubi mieć ten wiatr we włosach....w uszach szum.....ale pamiętać proszę,że mamy jesień i wtedy grypa murowana,a z pociągającego to tylko nos zostanie:)

lordand 2015-10-12

...pięknie dziękuję za pozdrowienia, pozdrawiając również Waćpannę słowem serdecznym...a cóż to jest jeden tysiączek kilometrów do przejechania...toć, to czysta przyjemność...tym bardziej, że do pociągającej kilometrów się nie liczy...acz to sama poezja, w uszach szum, w oczach łzy a na liczniku trzydzieści i trzy...:)))
...ale nasuwa się pewna wątpliwość, oczywiście nie czy pociągająca jest pociągająca, tylko czy przy obecnych temperaturach (teraz objawiło się +2,3 schodka w cieniu po ciemku), będzie ją można spotkać na łonie natury...???
...a dyć, narażanie pociągającej na nieżyt górnych dróg parowych jest niewybaczalne...dlatego jestem zmuszony, choć wcale nie chcę, odłożyć przejechanie tego tysiąca kilometrów do bardziej sprzyjających warunków...mając w tym czasie pociągającą w snach i myślach...:)))

krysiak 2015-10-12

Waszmość jak widzę biegle piórem włada,a i w języku pazura czuć....za rozwagę,w odłożeniu wyprawy do wiosny,gdy śniegi stopnieją tylko czoła chylić należy....mądrze prawicie....zatem pociąg do pociągającej podróży pociągowej poczekać musi,ja Mości Dobrodzieju składam ukłony,bądż pozdrowiony....:)))

lordand 2015-10-17

...acz i Waszmościanka politycznie prawi i biegle rozumem włada...co w ślicznej formie przelewa na karty pergaminu, że aż podziw bierze...:)))
...a wracając myślą do pociągającej...toć Ona nie szarak, nie ucieknie...i wcześniej czy później, dojdzie do wzajemnej styczności w sprzyjających warunkach atmosferycznych na łonie...pocieszając się tą myślą o przyszłych przeżyciach duchowo-fizycznych w kontakcie z pociągającą...składam Waszmościance wyrazy...takie na jakie masz ochotę o Pani...:)))

azen2 2015-11-23

a kiedys to ...zlapala...???
cos slyszalem ze krecili ale nie wiem co

bzu88 2016-08-20

Czyż,to fragment do Filmu : " Syberiada Polska"?