spacer w słońcu...

spacer w słońcu...

OGRÓD WYOBRAŹNI

W ogrodzie wyobraźni,
Gdzie rośnie dzikie wino,
Nie chcę się dać oplątać
Słów wielką gęstwiną.

Biegnę po ścieżkach myśli
I łowię słowa jak motyle,
I chwytam je szybciutko
Bo wiem, że odlecą za chwilę.

Pod drzewem czasem siadam
I patrzę zadumana
Na ogród wyobraźni,
Gdzie miłość jest schowana.

I wiem, że w tym ogrodzie
To kwiat jest najcenniejszy,
I warto go poszukać
Chociażby był najmniejszy.

Lecz chronić go należy
Przed słownym dzikim pnączem,
Bo czasem pokazany
W cierpienie się zaplącze.

Niech rośnie sobie dalej
W tajemnej gdzieś gęstwinie,
A może nie nazwany
Przez wieczność nie przeminie?

W ogrodzie wyobraźni
Tajemne ścieżki wiodą
Do źródeł nie nazwanych
Z bezcenną życia wodą.

dodane na fotoforum: