Ludzie zostawiają ślad na naszym życiu. Przychodzą - odchodzą. Setki śladów na naszych sercach, na naszych duszach, tysiące odcisków na naszych psychikach. Są one jak ślady pozostawiane na śniegu, z początku wyraźne, widoczne, świeże. Jednak z czasem pojawiają się nowi, inni ludzie. Zegar wybija kolejne minuty, kolejne godziny. Mijają kolejne tygodnie, miesiące, lata. Ślady się zacierają, a jednak serce pamięta, przechowuje wspomnienia. Może któregoś wieczoru usiądziesz z gorącą herbatą i wpatrując się w zaśnieżony podjazd przypomnisz sobie te ślady. Przypomnisz sobie tamtych ludzi, którzy kiedyś gościli na stałe w twoim życiu. Może się uśmiechniesz, może nerwowo wytrzesz łzę z policzka...