Wisienki, już też nie ma./choroba owoców/
W tym roku musieliśmy usunąć resztki z tui wraz z milimem.
Właśnie dzisiaj posadzimy nowe tuje po obu stronach wejścia do ogrodu.
janko47 2014-03-27
Miejsce ciszy i wytchnienia....
Pozdrawiam i miłego, pełnego radości dnia życzę::)
danutaw 2014-03-27
..też ładnie w tym ogrodzie :))))
Wspaniałego, słonecznego czwartku, pełnego radości życzę..
Pozdrawiam cieplutko ....:)
maka25 2014-03-27
Te kikuty z prawej to jak fragment pomnika na Porytowym Wzgórzu imitujący wybuch granatu /zobacz u mnie fotkę z 13 VI 2010r).
halb09 2014-03-27
Resztki tui wyglądały intrygująco:))....Teraz inna koncepcja na wejście:)
Pozdrawiam i owocnej pracy w ogrodzie życzę!
U mnie deszcz krzyżuje wszelkie plenerowe plany:)
halka 2014-03-27
Kwitnąca wiśnia była śliczna ale skoro miała chore owoce nie było sensu jej trzymać.
A u nas Jolu tuje chorują...żółkną i usychają;myślę,że jakiś szkodnik drzew to robi.Ja nie mam ich w ogródku ale obserwuję co się z nimi dzieje prawie u wszystkich ludzi...to coś tak jak z kasztanowcami.
olalli 2014-03-27
Piękne wspomnienie zostawiła po sobie ,choroby atakują drzewa owocowe u mnie tak poszła śliwka renkloda o niepowtarzalnym smaku...
nutka11 2014-03-27
Te kwitnące drzewa zawsze cudnie zdobią,
ale te wysokie pnie wyglądają rewelacyjnie :)
Grunt to dobry pomysł :)))
gruda49 2014-03-28
Z tymi zmianami w ogrodzie, to każdy tak ma. Szczególnie po ostrej zimie wiele roślin trzeba wymienić.
vanilla 2014-03-28
Ładnie było,jest i będzie.:)
Ogródeczek to wspaniałe hobby,to wypoczynek,radość ,ale i ciężka praca.
Pozdrawiam Jolu.
(komentarze wyłączone)