(1)
betaww 2010-08-30
I co ci to przeszkadza.....Najwyżej nie chodz......jak dojrzeja to przyjade i zerwe...hi....hi..hi.........
emmi1 2010-08-31
To jest chyba odmiana karłowata... ale nie jestem pewna. Sądząc na logikę, że jeśli ktoś ją tam posadził, to znaczy, że miała mało miejsca zajmować. Jedną i drugą na wiosnę przytnij ale skracając o połowę gałęzie, albo i o 3/4. Uformuj ją na węższe drzewo abyś mogła przechodzić i zobaczysz co będzie :)
kwakwa 2010-08-31
o z tym karłowatym to się zgodzę bo praktycznie już od ziemi na 4 strony świata idzie.strasznie nisko się rozgałęzia.
emmi1 2010-08-31
wszystkie te morelkowe mogą być jednego gatunku więc potraktuj je jednakowo. Co do gorzkiego owocu nic nie podopowiem...
emmi1 2010-08-31
Zasięgnęłam fachowej opinni i jest tak:
Tylko starodawne odmiany mimo zaniedbania pozostają takie jak były czy są do uratowania. Odmiany nowej generacji, cokolwiek to znaczy, po braku dbania o nie, dziczeją bez powrotnie. Owoce są mniejsze i gorzkawe. Drzewo nie do uratowania. Ale doskonałe do zaszczepienia na nim odmiany lubianej. dzięki takiemu szczepieniu lubiana odmiana będzie zdrowsza i mocniejsza na szkodniki, czy mróz. Warto poprosić kogoś o zaszczepienie. Dla kogoś kto to umie to sprawa prosta ;)
kwakwa 2010-09-01
a jak to jest z tym szczepieniem? można co się chce?np grusze w miejsce brzoskwinek? dzięki za info. poszukam sobie o tym.
a co do zdziczenia to chyba ten przykład. owców jest dużo ale na prawdę jakieś niejadalne. gorzkie nawet jak dojrzałe i malutkie jak śliwki.
emmi1 2010-09-01
gorzkie i małe - to właśnie oznaka zdziczenia sztucznych odmian :I
Zaszczepić możesz te same gatunki - podkład mocnej śliwki z lubianą, wrażliwą odmianą śliwki; podkład mocnej jabłoni z lubianą, wrażliwą jabłonią :)
Sprawa dość prosta dla kogoś kto to robił, bo łączy się gałązkę, ale trzeba wiedzieć jak i kiedy :) Dla mnie czarna magia.
