anrdzej 2010-10-20
nie będe grzeczny a le brzuszek bardzo ladny
martao 2010-10-20
nie wiem czy mnie prześcignęłaś :) ale napewno mam mniejszy niż za pierwszym razem, no i od jakiegoś czasu już jest niziutko, przynajmniej zgaga już tak nie męczy i oddycha sie lepiej o ile młody akurat nóg nie wciska w przepone hehe
Widzę że już dla dzidziusia kącik naszykowany :) u mnie też już wszystko gotowe, nawet torba czeka od kiedy lekarz powiedział ze w każdej chwili może sie zacząć ale jakoś do tej pory tylko skurcze przepowiadające mam, zobaczymy co mi powie w piątek.
Tobie też szybkiego porodu życzę :) w sumie to i Ty już w każdej chwili możesz zacząć ;)
lussi44 2010-10-20
Późno, bo późno...ale lepiej późno niż wcale...z ogromną przyjemnością obejrzałam fotki, które podczas mojej nieobecności się pojawiły...każdą podziwiam...dziękuję za każde ciepłe słowo i pozdrowienia...życzę pogody ducha i za oknem :))
Małgosiu, już bliżej niż dalej...życzę Ci powodzenia i szczęśliwego rozwiązania :)*
martao 2010-10-21
Z Wiki też miałam straszne zgagi ale nie miała aż tak dużo włosów ;) zgaga to paskudna sprawa, tym bardziej ze nie ma skutecznego i długotrwałego na nią sposobu, u mnie mleko szło po kilka litrów na dzień hehe teraz mam spokój
ja torbe pakowałam w sumie 2 tygodnie hehe po kilka rzeczy wrzucałam i jakoś sie w końcu udało :) nawet mężowi już naszykowałam ciuchy dla małego jakie ma zabrać jak będziemy wychodzili ze szpitala bo napewno sam by sobie z tym nie poradził hihi
już bym chciała urodzić bo strasznie mi ciężko, spojenie boli, no i nie chce na Wszystkich Świętych rodzić więc fajnie by było gdyby młody postanowił wyjść w ciągu najbliższego tygodnia :)
joan32 2010-10-21
juz niedługo....
