Wiersz pachnący bzem ...

Wiersz pachnący bzem ...

Ta opowieść się wiosną zaczyna.
Bzowy chłopak był, bzowa dziewczyna
zakochani po uszy, jak bywa,
a miłości się nie da ukrywać.

On jej zrywał bzów słodkich naręcza,
ona jemu pachniała jak tęcza.
Na gitarze jej grywał i flecie,
pisał wiersze najlepsze na świecie.

Taka para dziś może niemodna.
Połączyła ich miłość łagodna,
kiedy maj i słowiki , serc granie,
Bóg uśmiechał się na to kochanie.

Do nas także gdy bzy i motyle
miłość wróci najcieplej, najmilej.
Po to właśnie są wiosny i maje,
wtedy wszystko piękniejsze się staje.

Anna Zajączkowska

myszaf1

myszaf1 2019-05-04

ślicznie pokazana majowa gałązka ☺

zenit66

zenit66 2019-05-04

Bzy i maje przemijają...
A za rok...znów powracają...

halb09

halb09 2019-05-04

Bardzo ładne słowa okraszone zapachem bzu:)

maly52

maly52 2019-05-05

Piękna całość.....niedzielne pozdrowienia przesyłam.... miłego dnia ...:))

tonight

tonight 2019-05-05

bez bzu nie ma wiosny:)
pięknie!!

pozdrawiam;)

kedil

kedil 2019-05-05

Piękna gałązka.Ładny wiersz , a do kompletu brakuje mi 5-cio płatkowego kwiatka

jaworr

jaworr 2019-05-05

Piękna całość... życzę przyjemnej niedzieli..:)

eljot60

eljot60 2019-05-05

Maj zapachami bogaty, a bzowy do najmilszych należy.
Na Twojej fotografii niemalże go wyczuwam ...
Miłego dnia :)

selsun

selsun 2019-05-05

fajne :D

tenia45

tenia45 2019-05-05

Przepieknie pokazana kisc bzu...

imar18

imar18 2019-05-05

A każdy z kwiatuszków idealny.

rita85

rita85 2019-05-06

Cudnie aromatycznie....serdeczności moc :)

tres2b

tres2b 2019-05-06

Całość wspaniała :)

dodaj komentarz

kolejne >