Szeptem do mnie mów Boże w natchnieniu nocy
W powolnym tykaniu zegara liczącego sekundy, minuty ,godziny
Mów do mnie we śnie głębokim
Bądż cichym powiewem wiatru ,który szepcze kolejne słowa
Bądź cieniem,który ciągle jest koło mnie
Bądź szumem leśnego strumienia, drążącego skałę
Bądź źródłem radości we mnie
Skryj mnie pod Twój bezpieczny płaszcz
,gdy dusza usłyszy Twe wołanie
A.B.
(wiersz-takie moje skojarzenie ze zdjęciem)