Babcia Żydówka pilnuje na plaży swojego wnuka. Nagle o brzeg uderza wielka fala i zabiera wnuczka ze sobą. Babcia w rozpaczy zaczyna wzywać na pomoc Boga i modli się błagalnie:
- Boże miłosierny! Oddaj mi wnuka! Spraw, żeby morze wyrzuciło go całego i zdrowego! Ty jesteś dobry i wspaniałomyślny, spraw, żeby dziecko się uratowało!
Za chwilę o brzeg uderza kolejna większa fala i wyrzuca dzieciaka na piasek. Babcia patrzy, dzieciak żywy i cały, oddycha i patrzy przytomnie. Babcia patrzy z wyrzutem i oburzeniem w niebo i pokazuje oskarżycielsko na leżącego chłopczyka:
- Ale on miał na głowie kapelusz!
kate39 2012-11-04
dobre,dobre....poprawiłaś mi humor!:)a na drzewach pewnie jakiś szkodnik buszuje....kasztanowce też zjedzone....
kot54 2012-11-04
Urokliwe miejsce...a dowcip super....
Pozdrawiam :)
ewci1 2012-11-04
Dobry humorek:))
,a drzew naprawde szkoda ,coraz czesciej widzi sie takie miejsca,niestety:(((
luk04o 2012-11-04
No co,babcia miała rację,jak już oddał to w całości i ze wszystkim co zabrał:)
rozi09 2012-11-05
Lilko śmiech od rana jak śmietana!
A ja dzięki temu kawałowi nieźle się chichrałam:)))
karin24 2012-11-05
smutne u nas również las już prawie goły....