most

most

W potoku mysli, wybieram te bladzace, po duszy;
te dla których nie ma spokoju
Wiruja, bladza, tworzac labirynty;
odnalesc je, to jak przejsc przez most rozpaczy...
A jednak sa we mnie schowane szczelnie
w twierdzy nieufnej.
Nikt ich nie widzial, nikt o nich nie slyszal
a jednak pala moje cialo
gnebia dusze
Jakz wodospadu wlewaja jad zaglady,
mojej zaglady...