zdjecia klamia, tak bardzo klamia.
(kazdy z nas ma cos na sumieniu, dlaczegoz wiec zdjeciom nie wolno grzeszyc?)
moja druga polowa odchodzi.
ta, która zostaje, placze i jest osamotniona.
A zdjecia klamia, na zdjeciach jestesmy szczesliwi, trzymam glowe na Twoim ramieniu i usmiecham sie patrzac w obiektyw, wiedzac, ze wieczorem, zasniesz odwrócony twarza do sciany.
dodane na fotoforum: