[32908293]

- Jaka ona jest?
- Chaotyczna i totalnie rozstrzepana ale paradoksalnie do tego wszystkiego bardzo poukładana. Urocza. Taka dziewczyna, która jak wchodzi do pomieszczenia to wnosi ze sobą światło. Dla której nie ma sprawy nie do załatwienia. Brakuje mi jej, brakuje mi jej jako przyjaciółki. Tęsknie za rozmowami z nią. Z możliwością dzielenia się z nią wszystkim. Gdybym mógł cofnąć czas nigdy bym nie pozwolił by sprawy się tak potoczyły. Wiesz... ona była zawsze. Była dla mnie zawsze. Zawsze gdy jej potrzebowałem. Nigdy mi nie odmówiła pomocy. Była tzn. jest kobietą, która mnie rozumiała. Która chciała mnie zrozumieć. Doskrobać się. Zawsze gdy ja dostawałem szału ona była majestatyczna i spokojna jak góra. A ja zachowałem się jak zapatrzony w siebie tępy c!%$#j.
- Dumna?
- Jak diabli.
- Uuu... Odezwiesz się?
- Po co? Nienawidzi mnie.
- Ale Ty ją nawidzisz.
- Ale jak Ty to widzisz? Nie mogę ot tak pojawić się w jej życiu.
- Możesz, tylko wydaje mi się, że się boisz. Boisz się konfrontacji i spojrzeć jej w oczy. A przed samym sobą się przyznać, że to ty zjebałeś.
- Za dużo czasu już minęło i już jest za późno.
- Na przeprosiny nigdy nie jest za późno. Poza tym zobacz spotykasz się z ludźmi, sypiasz z różnymi pięknymi kobietami i jakoś ci to nie pomaga, bo jak jesteś sam to dopada cię ta myśl.
- Mamy dwa osobne życia.
- Może ja się nie znam na związkach, może ja się nie znam na kobietach, może nie jestem przykładem do naśladowania, ale jedno co w życiu wiem to, że bez względu na to co się wydarzyło i jak bardzo jest źle dopóki ty i ona żyjecie nie jest za późno. I warto być prowokatorem własnego życia tym bardziej, że dzięki niej choć trochę, ale tak szczerze byłeś szczęśliwy.

qbarob

qbarob 2017-05-05

Łoł ..... :)

dodaj komentarz

kolejne >