(36)
Wczoraj dostrzegłem ten wycieczkowiec,zainteresowałem się co to za statek.
Okazało się,że kiedyś się nazywał Stocholm i uczestniczył
w jednej z najsłynniejszych katastrof morskich w dziejach.
Włosi nazwali go "La nave della morte" czyli "statek śmierci"
A to dlatego,że 25 lipca 1956 r. na Oceanie Atlantyckim,
w pobliżu amerykańskiego wybrzeża,
statek ten uczestniczył w kolizji z włoskim transatlantykiem "SS Andrea Doria".
Co więcej jego dalsza historia również opiewała w wiele ciekawych chwil.
Dodam,że powstała piosenka nawiązująca do tego morskiego dramatu pod tytułem "Andrea Doria" Niebiesko-Czarni
https://youtu.be/Z9XvWBBO2Jw
halka 2017-06-09
Bardzo ładny statek.Historię ma bogatą ale wciąż pływa! Piosenkę pamiętam ale nie wiedziałam jaka była geneza jej powstania - fajnie,że ją przypominasz.
pantoja 2017-06-09
Po takim zderzeniu jeszcze pływa?
Czy to nowy ze starą nazwą?
Ma dobrą kondycję jeśli powypadkowy:)
Mnie zwykle interesuje temat a nie jakość, a ta wcale nie jest zła.
Wygląda bardzo przyzwoicie, ładnie odnowiony (chyba:)
Ciekawą ma przeszłość. Nic o tym nie wiedziałam a piosenkę znam i lubię.
(za chwilę pojawi się lalunia i napisze, że nie w jej guście:))
Pewien odsetek ludzi kocha wyłącznie własne zdjęcia mimo, że urody w nich brak:)
beaa68 2017-06-09
Zbyszku piękne zdjęcie , a Ty jesteś zbyt skromny ..;))) jakość jest świetna ..:)))
życzę Ci słonecznego weekendu ..:)))
pantoja 2017-06-09
re: dzięki za link, ciekawa historia. Sporo latek liczy statek. Można powiedzieć, że to dziadek. Często zmieniał nazwy, jak gwiazdy filmowe mężów:)
Nie znam się i nie myślałam, że taki statek może dotrwać do 70-ciu latek. Po drodze sporo narozrabiał, ma co wspominać. Dziwne, że nadal użytkowany. Za bardzo się do niego nie zbliżaj, kto wie jakie figle ma w zanadrzu. Sama nazwa odstrasza:))
Ładny po liftingu:)
