sorry za niewyraźną fotę ale sama w to nie wierzyłam co widzę ...dziewczyny nos w nos i żadna swojego nie straciła . Później Lulka już nie zniosła szukania pępka na swoim brzuszku i ostrzegawczo użarła Lilkę ale obyło się nawet bez śladu i płaczu :)
dosiak 2015-06-30
Oj gdyby u mnie tak się udało - niestety - Jula+Niko =wojna...tzn tylko ze strony Nikusia - bo Julcia uwielbia go. Nasze yorczydło jest samolubne, zazdrosne i nic i nikogo nie akceptuje - on jest pępkiem świata i już...a pan i pancia są na wyłączność......, pozdrawiam :)