Droga do Grodzca...aleja:)

Droga do Grodzca...aleja:)

Łąka nadziei

Uciekłam na łąkę nadziei
by przeżyć i uwierzyć,
że wszystko może się zmienić.
Na niebie świeciły gwiazdy,
oświetlały mi drogę,
Na łące pachniało szczęściem,
wiedziałam, że to mi pomoże,
Odzyskałam wiarę w siebie,
odzyskałam wiarę w ludzi,
teraz wierze,
że co piękne szybko do mnie wróci.
A jeśli kiedyś w cokolwiek zwątpię,
ucieknę znowu na moją łąkę.

Czasami we mnie coś jak rzeka
Porywa w miejsca których nie chcę znać.
Nie walczę - płynę... nie uciekam,
choć nigdy nie wiem co mi zechce dać.


Bywają nurty jak zła krew spienione...
Bywają wody jak leniwy sen...
Czasami czuje - bez ratunku tonę,
Czasami wołam choć nie słyszysz mnie.


Bo serca są po to, by krwawić tęsknotą...
A myśli są po to, by wierzyć w nie...
A słowa jak noże szybują przez morza
I choćbyś uciekał odnajdą Cię...


Obiecaj mi, że na skalistym brzegu,
Jeżeli rzeka tam zawiedzie mnie
Jeżeli będę - choć wolałabym nie być
Na takim brzegu znów odnajdę Cię...


Bo serca są po to, by krwawić tęsknotą...
A myśli są po to, by wierzyć w nie...
A słowa jak noże szybują przez morza
I choćbyś uciekał odnajdą Cię...
/VIOLA/

juka47

juka47 2009-05-11

śliczna ta aleja...

dodaj komentarz

kolejne >