Niewiele pamiętam z czasów PRL-u….ale wieczne kolejki pamiętam doskonale……Pamiętam jakąś babcię która stała na początku . Żal jej się zrobiło mamy że stoi z dwójką marudnych dziewczynek na samym końcu…na pocieszenie kupiła nam ,,murzynki,, bo o przepuszczeniu nas przed siebie nie było mowy…Baby zakrakały by ją na śmierć… Jest różnica w obsłudze…:)Ówczesne,, sklepowe,, w małych spółdzielniach warczały na klienta, były niemiłe i opryskliwe .Jedna taka nie raz oszukała mnie kiedy jeszcze słabo znałam się na pieniążkach…:))Co lepszy towar chowały pod ladę dla znajomych… I kartki na żywność…:))...też pamiętam…))Podobno były jeszcze kartki na kartki…
,, Konsekwencją kartek na kartki był z kolei handel kartkami. W najgorszej sytuacji znaleźli się dbający o higienę obywatele i - jednocześnie - palący, pijący, zmotoryzowani, a na dobitkę lubiący słodycze. Przelicznik był bowiem taki: za trzy kartki papierosowe można było dostać kartkę na pół litra, a za słodycze i tytoń - nawet dwie flaszki wódki.
Przydział na skarpetki można było wymienić na kartkę wołowego - z kością - ewentualnie dwie paczki kawy lub dwie kostki mydła. Najdroższe były talony na benzynę i obrączki ślubne (przydziały na mąkę i ryż notowane były najniżej).,,(z netu)
ale tego już nie pamiętam…może to i dobrze…))
Teraz to wygląda trochę inaczej…ale jest nie mniej śmieszne, bo zamiast kartek są zeszyty:))Nigdy do takowego nie zaglądałam ale przypuszczam że tam najwięcej jest wyrobów płynnych…))
I zmieniła się obsługa….I w tym miejscu chcę podziękować sprzedawczyniom z mojego sklepiku…Zawsze uśmiechnięte, pogodne, doradzą, a że wszystko drogie to już nie ich wina…:) Wczoraj ich poczucie humoru zwaliło mnie z nóg!:)Powiesiły przy kasie deskę…)Fajna prawda?:))))Oczywiście to żart bo od nowego roku jest założony nowy zeszyt..:)
GORĄCO POZDRAWIAM PANIE EKSPEDIENTKI !!!! W DECHĘ Z NICH BABKI!!!:)
dodane na fotoforum:
reni50 2011-01-14
ja pamiętam czasy kartek żywnościowych i pustych półek sklepowych a sprzedawczynie to miały "władzę w rękach". Oj trudne to były czasy...dzisiaj zeszyty i wysokie ceny, towaru mnóstwo ale wielu na niego nie stać... co więc lepsze?
mars33 2011-01-14
Rozejrzyj się dookoła
jaki piękny mamy dzień
Jak wszystko w koło woła
I pozdrawia Cię
Spójrz na chmury na niebie
usłysz cichy ptaków śpiew
Wyobraź sobie że to wszystko
dla Ciebie
bo przyjaźń otacza Cię......:))
Mariolko miłego popołudnia życzę ......
pozdrawiam serdecznie......:)
to były czasy!!!!!!!!też trochę pamiętam......
__*ild*ild*________*ild*ild*
___*ild*___*ild*____*ild*___*ild*
_*ild*______*ild*_*ild*_______*ild*
*ild*__(¯`•´¯) _*ild*__________*ild*
*ild*__`•.,(¯`•´¯)____________*ild*
_*ild *_(¯`•´¯).•´___________*ild*
__*ild*`•.,.•'´_____________*ild*
____*ild*_______________*ild
_______*ild*_________*ild*(¯`•´¯)
_________*ild*_____ *ild*__`•.,,.•'
___________*ild**ild*_____(¯`•´¯)
_____ ________*ild*_______`•.,.•'
hakerka 2011-01-14
tak te płynne wyroby najdroższe są np:ocet i olej:))))nie dziw się że mało kogo na to stać:P...więc na tzw zeszyt idzie:)
eliala 2011-01-14
Pamiętam dobrze okres "kartkowy", okres kolejek itd., ale wydaje mi się, że mimo długiego spędzania czasu w "ogonku" za towarem ... mieliśmy więcej wolnego czasu. Teraz nie ma kolejek, a czasu ciągle mało, mało...
Pozdrawiam:))
luna07 2011-01-14
Spokojnego i słonecznego WEEKENDU :-) :-)
nutka na ciepłe dni ,,,,, na wesoło ,,,,,
http://www.youtube.com/watch?v=7akgfz4Aksw
kasia2 2011-07-02
Oj bylo tak,bylo...Pamietam.
Musialam w czasie wakacji czy ferii zimowych stawac w kolejce juz o 4-tej rano. I kupowalo sie wszystko co "rzucili"-obojetnie czy to papier toaletowy,swieczki,czy byle jakie cukierki.
:)