Wieczorem było, wieczorem,
Gdy zorza zgasła nad borem.
Dzienny ulatniał się skwar,
Rosa nam spadła na głowy
I zmierzchem dymił się jar,
Jar kalinowy.
Z daleka idzie, z daleka
Ten mrok, co kwiatów się zrzeka.
Gdy płosząc ospałą woń,
Chłód powiał nad pola zżęte,
O moją zagrzałaś skroń
Dłonie zziębnięte.
Nie wolno patrzeć, nie wolno
Bez pieszczot w ciemność dokolną!
Zabłąkanych w obszarach pól
Nie złączy żaden sen złoty,
Ni lęk, ni zgroza, ni ból,
Nic — prócz pieszczoty!
Bolesław Leśmian
dodane na fotoforum:
reni50 2011-05-29
pięknie... przyjemnego wieczoru i dobrej nocy:)
lenka56 2011-05-29
Ślicznie słoneczko zachodziło ... miłego wieczoru :)
mazurka 2011-05-29
Cudowne zdjęcie...pozdrawiam.
guliver 2011-05-30
Przepiękna całość :)))
Dziękuję serdecznie pozdrawiam i najpiękniejszych snów dla Ciebie, cudownego poranka :)))