Tak znienacka zawitały
skwar, gorąco i upały.
Choć tu jeszcze nie Afryka
jednak żar wcale nie znika.
Co raz więcej słońce praży
i już wszystkim się marzy
jakiś chłodek, mały cień,
zimniejszy troszkę dzień.
Choćby ze dwadzieścia pięć
pokazała w słońcu rtęć.
To by nas zadowoliło
lepiej spało się i chodziło.
https://youtu.be/qxIpXtIIQYQ
dodane na fotoforum: