Na szlaku spotyka się ludzi…Można by powiedzieć, że to takie bratnie dusze. Na Słowackich szlakach w tym roku raj. Nie było tak tłoczno jak po polskiej stronie ze względów ponoć... finansowych. Poszła fama, że jest drogo w powodu wprowadzenia euro. Okazało się, że ceny są porównywalne. Kwatera za od 8-10 euro (ja miałam po 8), a dzienne wyżywienie do 6 euro spokojnie…No i ten komfort, nikt nie depcze po piętach…)
Ludzie się witają, nikt nie przejdzie bez słowa, bo jak pisałam …My tam sami swoi. Na szczytach nawet słów nie potrzeba, wystarczy spojrzenie w oczy.
Spotykam różnych ludzi. Tu na tym zdjęciu na wys. ok. 2000 npm, maszeruje 7-8 letni dzieciak…i pies. Przełęcz zabezpieczoną łańcuchami pokonał w plecaku pana. Co do dzieci to nic nowego, nie raz podziwiałam jak zręcznie pokonują czasem dość trudne odcinki na szlakach. Być może to jest przyszłe pokolenie himalaistów…)
Lecz najbardziej utkwiły mi w pamięci twarze ludzi starszych. Trudno określić dokładnie ich wiek, ale z pewnością byli po 70-ce. Starsza pani w prochowcu na Zawracie we mgle, starszy pan na Rohaczach w sandałach, który wołał wszem i wobec…”Co tam Orla ..!” i staruszek na Czerwonej Ławce w tym roku. Podziwiam i szanuję…I jestem pewna, że spędzili oni w górach wiele chwil i wciąż wracają…bo kochają, bo tam się czują najlepiej, tam odzyskują siły i zapominają o troskach jakie niesie starość. Czasem tam w dolinie…bardzo trudna…
psotki2 2009-09-17
pięknie opisujesz.... pozdrawiam Cię Iwonko :))
itaka7 2009-09-17
Pięknie Iwonko opisałaś ludzkie dążenia do przeżywania Pięknych Chwil !
Serdecznie pozdrawiam Ciebie!;)))
piatal 2009-09-17
piekniscie i cudowniście,,,p.s,,zamień wędzonego łososia,,na wędzonego pstraga,,tam napewno są,,,
eljot60 2009-09-17
iść pod górę przy takiej pogodnie to trud potem owocujący ... i radością wynikajacą z myśli, że jesteśmy coraz bliżej celu ....
... ciekawie piszesz Iwonko ... i dużymi literami tak, że nie muszę okularów ubierać ;)
bethi 2009-09-17
Cudnie! Podzielam Twoją opinię w opisie. Byłam w Tatrach Zachodnich w tym roku. Zakochałam się od pierwszego .....wejścia na szczyt i teraz ....moim marzeniem jest nieustające "deptanie" górskich partii.
Pozdrawiam cieplutko
kozunia 2009-09-17
Twój opis napawa optymizmem. Ludzi kochających góry jest wielu, bez względu na narowdowość, wiek czy pochodzenie. To cieszy, bardzo cieszy:))))
franek9 2009-09-17
Pięknie opisujesz,aż miło poczytać,tęż kocham góry zwłaszcza Tatry,Będę tu zaglądał jeśli pozwolisz.Pozdrawiam Cieplutko z Mazowsza
bonga 2009-09-17
rzeczywiście, tak bywa na niektórych szlakach, częściej, niestety, u naszych pd sąsiadów, ludzie są spokojni, dość skoncentrowani na górskim spacerze, ale jednocześnie w gotowości do kontaktu, uśmiechu...
gabbia 2009-09-18
Kapitalne opowiadanie, stworzyłaś niepowtarzalny klimat w swojej galerii.
tess02 2009-09-21
pieknie mówisz o górach i pięknie je pokazujesz.....utożsamiam sie z kazdym Twoim słowem,podobnie czuję, podobnie odbieram piękno tych naszych Gór....pozdrawiam ..;))))
emporio 2009-09-22
Pieknie pokazane i wspaniały komentarz , zgadzam się w 100%z Tobą, gratuluje wrazliwosci i pieknych widoczków-Pozdrawiam
basiag 2009-10-21
Podoba mi się to co piszesz,bo tak samo czuję.Pięknie pokazujesz ukochane Taterki.Dodaję Cię do ulubionych i gorąco pozdrawiam.