Moje zdj+wyjasnienia co do macka i xaviery

Moje zdj+wyjasnienia co do macka i xaviery

Zapewne zastanawiacie sie nadal kim jest maciek i xaviera,bez problemu moge wam teraz wszystko wyjasnic.maciek-idiota,pracowal w poteznej firmie ale tak naprawde nie mial zadnego doswiadczenia w tej branzy.dlatego pewnego dnia wszystko sie zmienilo.wzialem noz kuchenny,poszedlem do pracy macka.maciek idzie do wc.dobry moment.chowam dbrze swoj noz i ide za nim niestety jak sie okazuje ktos jest w toalecie ale wychodzi.ok.jestem z nim sam na sam.pora wziasc sie do roboty.
wyciagam noz,koles sie ciekawi o cokaman.nagle wchodzi jakis gosciu i go zabijam.krzyk,kryzyk i jescez raz krzyk.zabilem macka i ucieklem oknem.wyewakuowalem sie z tej firmy,pobieglem do domu.odpoczalem i pora przyszla na xavierke.xaviera pewnie dowiedziala sie juz o smierci meza,ogolnie mam to gdzies.pewnie xaviera jest w restauracji,gdzie czesto chodzila z Mackiem.nie mylilem sie.xaviera zauwazyla mnie i wyszla do wc.poszedlem do niej.zamknela sie w toalecie.co zrobilem? Skoczylem przez drzwiczki,zgwalcilem ja troszke i gdy sie poddala,mialem do dyspozycji jej cialo.wzialem noz,odcialem jej palec.potem brzuch.
-fajnie,co?
-wy..wy..spinta*aj k***a...
-niegzrecznie jest tak sie zachowywac,dostaniesz kare!
Przez gardlo przeszla mi mysl zeby pociac jej nerki.tak zrobilem.zabilem ja,zgwalcilem i ucieklem.k$%!#wa.szkoda,ze ja zabilem ale nie mialem wyjscia...no coz.
Wiem ze to brzmi jak historia wyssana z palca ale niz nie pradze w co wierzycie.zgwalcilem ja i zabilem,ot co zrobilem.i do dzis wale sobie w myslach przy niej konia...rewelacyjna kobieta to byla!

dodane na fotoforum: