elixir 2009-06-23
wiesz tą drugą fretką jestem zaskoczona ale to nie jej wina ktoś ją bił głodził i w ogóle nie wypuszczał z klatki nie rozumiem tego jest strasznie niedożywiona atakowała nas strasznie teraz już jest lepiej nie mam słów naprawdę ,ja kocham zwierzątka i je szanuję myślę że będzie dobrze ,już da się złapać bez rękawicy ale musimy uważać
elixir 2009-06-23
wiem ale zastanawiam się czy to ludzie czy to osobniki niższej kategorii ,moje też śpią w klatkach bo inaczej byłby dom wariatów :)))))
kot1955 2009-06-23
Czytam i nie mogę uwierzyć jak można być takim s......... i tak traktować zwierzęta biedna fretka oby teraz już do końca życia była szczęśliwa :)
Pozdrawiamy Kredkę i jej Pancię bardzo serdecznie :))))
ptak54 2009-06-24
Masz rację, bardzo sympatyczny pyszczek. Słodziaczek.
Mieliśmy Fredka, przeżył z nami ok. 7 lat i chyba było mu dobrze. Nigdy nie był głodny i nigdy nie mieszkał w klatce.
gooja 2009-06-24
Słoneczko świeci,ptaszki śpiewają,
śliczny dziś dzionek zapowiadają.
Więc już od rana uśmiechnij się
bo ja serdecznie pozdrawiam Cię.
elixir 2009-06-24
capnie ale już nie szkodliwie ,na początku żeby mu jeść dać potrzebne były rękawice ,teraz już złapie ale zaraz puszcza nie gryzie już do krwi :)))pozdrawiam cieplutko :))