Na jagody
Panna na pierogi ochoty nabrała,
Więc się w sobotę do lasu wybrała.
Siadła do swego auta mikra nissana,
Wyjechała z domu bardzo wcześnie z rana.
Ledwie świtało, duża rosa była,
Dziewczę buciki swoje zamoczyła.
Bzyczą komary i mrówki kąsają,
Choć pięknie jest w lesie i ptaki śpiewają.
Wzięła ze sobą bańkę za dużą,
Myślała- jagód nazbieram dużo,
Lecz ze zbieraniem się nie pośpieszy,
Nawet zebranych-pół litra-cieszy.
Panna w tym lesie aż pół dnia była,
Wreszcie się bańka już zapełniła.
Od pochylania plecy bolały,
Ręce od soku zafarbowały.
Kiedy wieczorem w dom powróciła,
Wielce zmęczona się położyła.
Odpoczywając spać się zachciało
I już pierogów się odechciało.
henry 2010-06-30
hm.. super wierszyk.. jagody to bym chętnie spozyła w tej posatci jak wyżej:))
Serdeczne dzieki Aniu....
Upalne pozdrowienia..posylam:))
katakum 2010-06-30
Aniu ,aż mi ślinka pociekła ... jak sobie wyobrażę na tych pierogach jeszcze smietane .... uffffff... coś pysznego
halinag 2010-06-30
ale bedą pyszne Aneczko.....wiersz napewno Twój własny........śliczny.pozdarwiam cieplutko
sowa57 2010-06-30
Ciężka to praca , zbieranie jagód. Popatrzę e u Ciebie i ...obejdę się smakiem. Pozdrawiam.
majka59 2010-06-30
Gratuluję zbioru! Ja się chyba nie wybiorę , bo nie mam cierpliwości do zbierania jagód:(. Jak będą grzybki to wtedy będę chodziła :))) Pozdrawiam słonecznie.
helcia 2010-06-30
napisałaś ciekawy i prawdziwy wiersz,bo wiem ,że lubisz chodzić do lasu na jagody i grzyby i nigdy nie wracasz z pustymi rękoma
oj, oj lasu się boję
z tej miseczki garść odbiorę
na pierogi czekać nie będę
bom już zjadłam pędem
......................
medii 2010-06-30
Witam jak zwykle wieczorem życzę miłej spokojnej nocki kolorowych bajkowych snów dobranoc ja dziś miałam na obiad pierogi z jagodami