MAKI

MAKI

Czerwień na polach zapłonęła
Zapachem zmysłowym omamia
Drżące łanów poszumy wokół
Płynie łąka w karmin ubrana

Trawy kołyszą się bezwiednie
Szum skrzydeł urokliwe dzwoni
Muzyka barw otula szczelnie
Witają mnie w poddańczym skłonie

Jego wargi koloru maków
Śmiało do pocałunku proszą
Pieszczą me zmysły delikatnie
Wywołując dreszcze rozkoszne

dodane na fotoforum: