Wspomnienie posylwestrowego śniadania...

Wspomnienie posylwestrowego śniadania...

Wiślane ryby złapane przez kolegę.

eleonor

eleonor 2019-01-06

Szkoda takiej ładnej serwety. Po Sylwestrze ręka może zadrżeć...:-)

halka

halka 2019-01-06

Same dobre rzeczy...i jak ślicznie podane. Rybka lubi pływać...coś mocniejszego by się przydało ... wzrósł by apetyt...a i rozgrzać się można, gdy się zmarzło nad rzeką:)

akant29

akant29 2019-01-13

Na bogato.

oliwkaa

oliwkaa 2019-01-16

Uwielbiam ryby ale na sniadanko ?
Aaaa no tak ...po sylwestrowe .... ta przeciez pora obiadowa, to jak najbardziej ... :)

dodaj komentarz

kolejne >