wczoraj brałam udział w podróży sentymentalnej - mój Tata z okazji swoich 101 urodzin odwiedził swoje gniazdo - swoje miejsce urodzenia
Ten widok oglądał codziennie ze swojego podwórka. Przecinający pośrodku zdjęcie pas zieleni - to krzewy po obu stronach rzeki Słupii. Pamiętam czasy, kiedy nie było tych krzewów i widok z posesji tzw ojcowizny był na Słupię i nanizany na niej ciąg jezior rynnowych, bo takie z racji ukształtowania terenu najczęściej na Kaszubach występują. Jedno z tych jezior należało do mojego Dziadka, a dziś jego właścicielem i gospodarzem jest syn mojego kuzyna
dodane na fotoforum: