Wczorajsza droga pod górę. 1/2

orioli 2017-11-18

Hmm, miało być i u mnie, ale cosik wygląda podobnie. To znaczy tylko górny tuman jest podobny, z którego nie wyłania się żadna górecka. Z tym że nie wiem czy tuman powstał z okolicznych kominów, czy też spłynął z nieba.

ma1go 2017-11-18

nawet słońce ma "pod górkę" ;))

achach5 2017-11-18

Nadrabiałam zaległości czytelnicze
o 2 : 30 ...Cudne te Twoje opowiadania:)
Jako "usypiacze" się nie sprawdzają :)
Miłego dnia :)

asiao 2017-11-18

Z słońcem czy bez, życzę fajnego weekendu w Chatce :) u nas się rozpogodzilo, może i u Ciebie? A droga tchnie tajemniczościa .. Jak w baśni skandynawskiej.

kasiaaa 2017-11-18

jak piszesz o tym trzaskającym ogniu to od razu jakoś cieplej mi się robi:-)
a historia mrożąca krew w żyłach...

Mariol, fajnie by to było poczytać chronologicznie, w formie opowiadań, ale pewnie się powtarzam;-)

vitaawe 2017-11-18

super*:))
Wspaniałego popołudnia i weekendu ,
w spokoju i ciszy w życzliwej
i przyjacielskiej atmosferze życzę...:)

kotkii2 2017-11-18

ale przecież się rozpogodziło koło południa :)

amarea 2017-11-18

No nieźle ekstremalną masz drogę ze sklepu w listopadzie ;))
Tak się wczułam w Twoje opowiadanie, że czytając też powiększyły mi się oczy haha...

zosia1 2017-11-26

A mnie pod wpływem mgły czupryna przypomina fryzurkę Piasta Kołodzieja :)))