Końcówka, zaskakująca i nieprzyjemna. Nie wiedziałam czy wystarczy mi cierpliwości żeby ją opisać, z grubsza to zrobiłam... ;-)
https://chatanasiwymgroniu.pl/index.php/2018/05/26/gdzie-pies-gdzie-dziecko-i-gdzie-ludzki-rozum/
Wszystkiego Dobrego, drogie Mamy! :-)))
atiseti 2018-05-26
Masakra, ja bym takiego typka bez wyrzutów sumienia „zgubiła gdzieś w zagajniku” i oby nigdy się nie znalazł . I taki ma dzieci ???
janko47 2018-05-26
A mamusi Wiktorii to życzę wszystkiego najgorszego. Bo napewno nie zasługuje na jakiekolwiek ludzkie życzenia. Pozdrawiam cię serdecznie i szczere życzenia życzenia przyjmij w dniu twego święta..
satsuma 2018-05-27
Może to już drugie dziecko uratowałaś, bo mogła trafić na lochę z małymi, albo żmiję albo jakiegoś zboczeńca....
lidia23 2018-05-27
malutko wody...tak jak u mnie...susza...
miejsce fajne latem jak jest wielki upał..
tu można się fajnie ochłodzić..
ten ojciec na pewno nie kochał swojego dziecka...
co do tego nie ma żadnych wątpliwości..
znana 2018-05-28
Moc radości na wieczór i uroczej magicznej nocki życzę:)
amarea 2018-05-28
Niezwykłe opowiadanie i biedna dziewczynka, dobrze, że Jej pomogłaś. Miejmy nadzieję, że po tym zdarzeniu rodzice się opamiętają, choć trudno w to uwierzyć sądząc po ich podejściu do opieki nad dzieckiem...