Skutek wczorajszej burzy... Piorun trzepnął i oto koniec jednego z moich ulubionych drzew. :-(
https://chatanasiwymgroniu.pl/index.php/2018/08/02/kosze-ja-kosi-i-burza/
eljot60 2018-08-03
Długo rosło dumnie i prawie samotnie, bo ponad wierzchołkami innych drzew. Nie wiedziało, że zwiększa przez to ryzyko swego tragicznego końca.
Dobrego dnia Mariolu. :)
mariol7 2018-08-03
Tak, Janku. Kiedyś był tu wielki bór, ta jodła była jedna z wielu. Nie wiem dlaczego właśnie ją - i kilka innych - zostawiono, kiedy wycinano resztę w pień. Odtąd te pojedyncze jodły górowały nad młodnikiem, ale to nie był ich wybór...
amarea 2018-08-05
Lepiej w drzewo, niż w jakiś zamieszkały dom, choć oczywiście drzewa też szkoda... ale niebawem następne urosną :))