byliśmy znów w opuszczonym sadzie... serce pęka jak się patrzy na poczynania dewelopera... żywcem zasypuje te cudne drzewka... wszystko po to żeby postawić nowe bloki... ech... żal...
już zawiadomiłam wszystkich znajomych że sa przepyszne jabłuszka do wzięcia... żeby jak najmniej się zmarnowało
:o/