Kochane :-)

Mialam jezdzic w niedziele, ale za pozno przyjechalismy:/
Wczoraj wzielam gniadego i go polonzowalam mialam jezdzic ale chlopak pojechal w pole i nie mial mnie kto trzymamc na lazy i jeszcze strasznie siwy przeszkadzal :/
Ale oceniam wczorajszy dzien na piatke...
Canusiowi zalozylam ochraniacze ale tylko na przod bo nie chcal mi dac na tyl bal sie chyba..
A jak Wam sie podoba to zdjecie?
Od dzisiaj siwego tez lazuje moze nie bedzie nam przeszkadzal tak:-) pozniej dodam fotke calego gniadego:-)
Teraz lece pa:*

dodane na fotoforum: