brrrr...brrrr......

brrrr...brrrr......

kasia70

kasia70 2008-09-26

Ale jazda....co?? Super!!

mysza61

mysza61 2008-09-26

Wczoraj namówiłam wreszcie swojego męża zeby kupić abażur z kryształów (to co wisi z lampami na suficie), baaardzo drogi (pół
roku zbieraliśmy). Pojechaliśmy do sklepu, kupiliśmy abażur, na skrzydełkach szczęścia popędziliśmy do domu, po drodze kupiliśmy butelkę

koniaku (trzeba nowy zakup ..tego tamtego, no obmyć). Siedliśmy przy stole, najpierw strzeliliśmy po 50, potem powtórzyliśmy, no

i mówię do swojego męża: a może powiesimy od razu ten abażur? No i mąż, lub z powodu koniaku, lub widząc moje szczęście zgodził się. Postawiliśmy

krzesło, na krzesło taboret mały, mój mąż wspiął się na tą piramidę, a mi kazał go zabezpieczać.

Stoję taka szczęśliwa, obserwuję jak mój orzeł pod sufitem majstruje (a on był, nie wiem po co w szerokie bokserki ubrany),

przenoszę wzrok niżej, i co ja widzę z tych sympatycznych bokserek wypadło mu jedno jajeczko, no i ja taka rozczulona tym widokiem

biorę i tak lekko pstryknęłam paluszkami po tym jajeczku. Mój tygrys w tej sekundzie jak po...

mysza61

mysza61 2008-09-26

To jest kawał:)Pozdrawiam i miłego weekendu życzę

moon78

moon78 2008-09-26

Kochana ale Ty szybko rośniesz - juz posiadasz prawko:)

dodaj komentarz

kolejne >