Moja dziś dzika i podwójnie czarna, poranna inspiracja.

Moja dziś dzika i podwójnie czarna, poranna inspiracja.

Mój dzisiejszy tekst, może również jak w poprzednich wersjach zawierać treści nie zawsze zgodne z linią i dziś rządzącej partii, oficjalną doktryną KK, a nawet według kilku osób z Garnka wyczerpywać inne podobno, negatywne znamiona.

Jak to w życiu.

Prezes Orlenu, Daniel "wszystko mogę" Obajtek, przypomnę, mimo braku certyfikatu służb specjalnych , został w 2018 roku prezesem największego koncernu paliwowego w Europie Środkowowschodniej.

Prezes PiS mimo braku tego (znanego i mnie) ważnego dokumentu skierował go na to odpowiedzialne stanowisko jak ....lisa do kurnika.

Brak przyznania owego certyfikatu świadczył o niejasnych powiązaniach tego pana ze światem zewnętrznym, oraz posiadanie takowych osobistych predyspozycji i cech, które wykluczały go z grona osób godnych zaufania nawet w sklepie sprzedającym elektronikę, a co dopiero giganta paliwowego, mającego wpływ na funkcjonowanie państwa i zaopatrywanie sił zbrojnych w paliwa napędowe do pojazdów, i samolotów polskiej armii.


Teraz okazuje się, że gdzieś zniknęło (zapewne bezpowrotnie) 400 milionów dolarów, przedpłacone bez biznesowych zabezpieczeń z nieznanym mu dotąd kontrahentem z przyzwoleniem owego prezesa.

To było 400 milionów dolarów, a nie jakieś drobne..... tysiące złotych z karty służbowej, które członkowie zarządu przeznaczali na prywatne zabiegi medycyny estetycznej ( botox i implanty stomatologiczne***).

Bo takie wydatki pojawiały się na służbowych kartach kredytowych Orlenu.

W takich operacjach , z takimi kontrahentami (niesprawdzonymi przez służby pośrednikami)w świecie paliw nie płaci się nigdy zaliczek.

Chyba, że z zakładanym zamiarem ich utracenia.
A co na to sam prezes w wywiadzie?

"Bo ja mam problem sam ze sobą, ze swoją nadpobudliwością. Ja chcę działać. I w każdym miejscu, w którym byłem, chciałem oddać się do końca i działać do końca.
A w Orlenie powinienem był bardziej zwracać uwagę na własne bezpieczeństwo.

Może powinienem koło pewnych spraw przejść obojętnie, nie ruszać ich, wtedy nie byłoby tego permanentnego ataku na mnie, przez te wszystkie lata.
Teraz mam tę wiedzę, znam raporty.
I naprawdę czuję się zagrożony" - wyjaśnia społeczeństwu.

I utwierdza w tym samego siebie.

https://garnek.pl/maska33/37536649

Z każdym dniem ja jednak dowiadując się o takich ogromnych kolejnych przekrętach przekonuję się, że żyliśmy i dalej żyjemy w niezwykle bogatym państwie.

Ot taka moja poranna refleksja o tych , co jeszcze niedawno mieli wpływ na losy mojego państwa.

Legenda***:

Sam Daniel Obajtek nie zanegował tego, że dokonał kilku zmian w swoim wyglądzie.
W wywiadzie, jakiego udzielił dziennikarzom wyznał, że płacił za nie ze swojej kieszeni lub korzystał z nich w ramach pakietu medycznego dla pracownika Orlenu.

Copyright @ maska33