Przeszło 400 km od starych i przez ostatnią dekadę stałych źródeł choroby nagle w Wielkopolsce,największym obszarze producentów trzody chlewnej,w trzech powiatach pojawiły się ogniska ASF.
Wielkopolscy producenci obwiniają konkurencję o przeniesienie padłych dzików (tych na wschodniej ścianie kraju)-na ten nowy obszar,by doprowadzić do wybicia stad hodowli konkurencyjnej -znanej z bardzo dobrej jakości-wieprzowiny.
Z kolei tamci producenci odpowiadają,że wielkopolscy hodowcy wolą odbierać kwoty odszkodowania za wybijane stada i leżeć brzuchami do góry,niż zajmować się trudem tuczenia (tuczników i opasów).A w podtekście sugerują,że to wielkopolscy hodowcy sami przywlekli truchła zarażonych i padłych dzików.
A więc świńska polityka wkracza do naszych kuchni i do naszych domów..
Taka swojska.
Taka teraz ....nasza.
;-(
Ja sformułował bym tekst na tej tablicy ostrzegawczej tak:
"Uwaga!
Afrykański Pomór Polskich Świń.
Strefa Skażenia."