Nasi przyjaciele?

Czyli...kiedy się dziwić przestanę?

Ponieważ dostałem od kolegi z garnka pytanie,którzy to ambasadorowie akredytowani w naszym kraju nie podpisali listu opublikowanego na stronie ambasady USA w Polsce w sprawie LGBD, za którego to w konsekwencji została wezwana pani ambasador USA do całkiem nowego Ministra Spraw Zagranicznych na dyscyplinującą rozmowę,a których nazw nie mógł znaleźć w internecie informuję,że tymi "zaprzyjaźnionymi" dla naszego państwa wg rządzących są między innymi takie państwa jak :

Arabia Saudyjska
Białoruś,
Iran,
Węgry
.........i Rosja.

Pięć szyszek gotowych nieść "ideologiczne wsparcie" dla naszego rządu?
Nie wiem,czy mam się jeszcze czemuś dziwić?

Więcej w moim felietooonie z 02.10.2020 r.

Przypomniałem sobie i jako domorosły historyk skojarzyłem dziś pewną historię zawartą w "testamentowych" zapisach naszego, rodaka hrabiego Jerzego Giedroycia, publicysty, polityka i działacza emigracyjnego,wydawcę w latach 1947-2000 miesięcznika „Kultura”, a od 1962 „Zeszytów Historycznych” (których wydawanie kontynuowane było aż do śmierci jego brata, Henryka Giedroycia, w roku 2010). zamieszkałych w podparyskim Maisons-Laffitte.

Jego" Kultura" i "Zeszyty" były dla ogromnej części polskiej powojennej inteligencji głównym źródłem informacji tak z życia szeroko rozumianej dyskusji politycznej na zachodzie jak i dostępem do bezdebitowych polskich wydawnictw emigracyjnych,objętych w Polsce cenzurą.W mojej szkole,w X LO w Łodzi, na lekcji historii takie przedruki były dzięki niesamowitej pani Marii,czymś normalnym.
O co chodziło w tym "testamencie" pana hrabiego?

W 1974 na łamach „Kultury” Jerzy Giedroyc sformułował, wraz z Juliuszem Mieroszewskim koncepcję, iż suwerenność Ukrainy, Litwy i Białorusi, jest czynnikiem sprzyjającym niepodległości Rzeczypospolitej,i winniśmy wspierać obywateli tych państw w dążeniu do suwerenności i wyboru demokracji.Żyć z tymi narodami w zgodzie i we współpracy.

A nieco szczegółowiej ,to Jerzy Giedroyć postawił tezę i namawiał,aby Polska aspirowała do miana pomostu między Wschodem a Zachodem.Jerzy Giedroyć całą swoją działalnością polityczną i edytorską starał się ,abyśmy byli krajem promującym partnerskie i dobrosąsiedzkie stosunki ze wszystkimi naszymi wschodnimi sąsiadami, w tym także z Rosją.
Tak się jeszcze niedawno działo, również w wymiarze europejskim, m. in. za sprawą polsko szwedzkiej inicjatywy Partnerstwa Wschodniego. Ukraina, Litwa i Białoruś, sławna triada z lat 90-tych.
Z przyjazną w relacjach obustronnych z Polską-Rosją w tle.

Te państwa jak twierdził On,urodzony w Mińsku,są tak jak Polska państwami na trwałe zakorzenionymi w Europie. Nikt i nic, zarówno w przeszłości, jak i współcześnie, nie może ich pozbawiać sposobności autonomicznego decydowania o swoim losie.
Może pamiętajmy o tym i My?

Jeżeli w sytuacji spowodowanej listem 50-ciu w sprawie LGBT,swoją twarz wraz z minimalnym ukłonem skierujemy teraz w stronę Rosji,Litwy i Białorusi ,pamiętajmy a zwłaszcza niech pamiętają o tym rządzący,że "tył" wtedy wypinamy na naszych zachodnich ,europejskich przyjaciół.(?) z UE.
I odwrotnie ...też.Czyli zgodnie z powiedzeniem mojej Babci;
"jakbyś wnuczku nie stanął,d..a zawsze z tyłu".

Dlaczego tak to nazywam?

Bo do uprawiania polityki,takiej,by w zgodzie żyć ze swoimi sąsiadami ,jak to namawiał Nas przez całe swoje życie Hrabia Giedroyć,potrzeba ludzi o ogromnej wiedzy z historii dziejów Polski,sztuki dyplomacji,którą nabywa się na stosownych studiach i wieloletniej pracy w dyplomacji,na wielu szczeblach,w wielu placówkach,a nie jak były minister spraw zagranicznych Witold Waszczykowski -obywatel "San Escobar" czy Jacek Czaputowicz-nazwany przez prezesa JK eksperymentem, oraz nie jak aktualny szef dyplomacji ,były wojewoda łódzki-pan Zbigniew Rau,znany dotąd z tego,że przysięgał się,że prezydent Łodzi pani Zdanowska nie będzie za jego "wojewodowania" na tym stanowisku ani jednego dnia.
A to jego tam nie ma ,a pani prezydent ma się do dziś na tym stanowisku bardzo dobrze.
Oczekuję jako szary obywatel,że nasi dyplomaci doprowadzą do tego,by stosunki z naszymi sąsiadami ze wszystkich stron świata-były przyjazne i poprawne.

https://youtu.be/JpnokISK7kw

Dla przybliżenia postaci hrabiego Jerzego Giedroycia przypominam kilka faktów(za Wiki):
Jerzy Giedroyć ,za swoją działalność na rzecz umacniania pokoju i kultury politycznej między narodami Europy Wschodniej odznaczany był między innymi -rumuńskim Krzyżem Oficerskim Orderu Korony (1930), estońskim Orderem Gwiazdy Białej (1932), belgijskim Orderem Korony (1938) i francuskim Orderem Legii Honorowej (1938). Został doktorem honoris causa Uniwersytetu Jagiellońskiego (1991), Wrocławskiego (18 maja 1998), Warszawskiego (14 listopada 1998), Uniwersytetu w Białymstoku, Szczecińskiego (2000) i UMCS (27 września 2000).
Laureat Nagrody Kisiela (1992) i Medalu „Zasłużony dla Tolerancji” (1998).
Krytycznie patrząc na stosunki panujące w Polsce po 1989 roku odmówił przyjęcia Orderu Orła Białego (1994)od Lecha Wałęsy.
Nie przyjął także ukraińskiego Orderu Zasługi (1998).

Przyjął natomiast francuski Order Legii Honorowej (1996), Honorowe Obywatelstwo Litwy (1997) i litewski Order Wielkiego Księcia Giedymina (1998).

Przypominam,że w swoich felietooonach opisuję tylko te zdarzenia i fakty,które można znaleźć w oficjalnej przestrzeni medialnej,zaś te układają mi się w pewien trend,który nazywam po swojemu i dlatego w takiej formie dzielę się jego opisem z Wami.

Czytajcie ,czytajcie.
To wcale nie przeszkadza w wierze.
Potwierdzam to swoim przykładem.

Dziś swoje 90-te urodziny obchodzi wybitny aktor filmowy,teatralny i kabareciarz-Wiesław Gołas.
Przeze mnie zapamiętany przede wszystkim jako"Ogniomistrz Kaleń" oraz wykonawca tej piosenki:
https://youtu.be/NAcyP37CYi4
A multos annos Panie Wiesławie.

Copyright 1618 @ maska33