Dziś Dzień Edukacji Narodowej. Zapamiętajmy go na swój sposób.

Dziś Dzień Edukacji Narodowej. Zapamiętajmy go na swój sposób.

Tytułem wstępu, dziś niech będzie ta fotografia,która dokumentuje fakt,że w PRL-u,tej formy naszej państwowości ustanowionej wspólną decyzją Anglii,USA i Rosji, tak dziś oczernianej i usuwanej z naszej podświadomości,jako symbolu największego zła,
z inicjatywy rządzącego ówczesnego przywódcy komunistycznego,wysiłkiem całego narodu wybudowano 1000 pomników szkół ,na tysiąclecie państwa polskiego(faktycznie 1146).
Sam ukończyłem podobną szkołę podstawową w Łodzi.

A teraz mój felietooon:

1)Czy ktoś widział prezesa czy któregoś z partyjnych wiceprezesów w operze czy teatrze?

Ja nie widziałem, bo takie wydarzenie wszystkie telewizje by pokazywały, więc oni tam po prostu nie bywają.

No bo i by po co?

No chyba ,że na wręczeniu od jakiejś gazety nagrody w postaci "Człowieka Roku".
Czy można się dziwić, że między kulturą i dygnitarzami rządowymi jest rozdział, przepaść i dlatego nie widzą potrzeby finansowania teatrów ,zespołów i grup artystów,którzy w swojej specyfice nie są dziś w stanie dać sobie rady z utrzymaniem się,pomieszczeń,grona specjalistów od dźwięku,światła ,ubiorów i scenografii?

Bo aktorzy,dyrektorzy-celebryci w większości nie są wyborcami dobrej zmiany?
Czemu od dziesiątki lat trwa ciągły spór merytoryczny i płacowy rządzących z nauczycielami?
Nie wiecie?
I oni też tego nie rozumieją.
A dobrze Im tak.

2) Teraz od domorosłego historyka coś na temat kanwy,na podstawie której chcę przejść do tematu obchodów dzisiejszego Dnia Edukacji Narodowej-zwanego dawniej Dniem Nauczyciela.Z powodów ograniczenia ram pisanego tu tekstu,zatrzymam się tylko przy najważniejszych zdarzeniach ,osobach i datach.

"Kadry decydują o wszystkim" to cytat jednego z najważniejszych tyranów ,także początków XX wiecznej Polski.

Nasze państwo znalazło w sobie niesamowitą siłę,by odrodzić się po dwóch zaborach i czteroletniej wojnie.

Po odzyskaniu niepodległości w całym międzywojniu Polska miała 28 rządów(tak,tak!) ,na czele których stali politycy z Galicji(13 razy)Kongresówki(10),z Litwy(4)a w jednym z Ukrainy.

Politycy z Galicji więc dominowali. Bo..... wyróżniali się wykształceniem,doświadczeniem.Kończyli i polskie i zagraniczne uczelnie(jak chociażby Władysław Grabski,wybitny ekonomista).I nikomu nie przyszło do głowy słowo "lustracja" czy dzielenie na lepszy czy gorszy sort ze względu na pochodzenie czy wykształcenie.

A przecież obywatele naszego państwa swój rodowód wywodzili często także z zaborczych,wrogich Polsce armii.

Jak chociażby Józef Piłsudski czy Walery Sławek.

Nie dzielono,bo liczyła się deklaracja chęci budowy własnego państwa.A także wiedza,doświadczenie.

II RP była krajem i zacofanym gospodarczo i społecznie,biednym,składającym się początkowo w 60% z analfabetów.

Ale za to była sprawnie administrowana i zarządzana,miała skromne ale na dobrym poziomie szkolnictwo,sprawną pocztę,policję i uczciwy państwowy sektor gospodarczy(choć i Dyzma też się trafił)

To zasługa starannie i bez uprzedzeń dobieranych kadr służby publicznej.

Bez nepotyzmu i kolesiostwa.

Pomocnicy piekarza,aptekarza oraz ichtiolodzy nie mieli miejsca w ławach rządowych.

Zapamiętałem za to Eugeniusza Kwiatkowskiego czy Wojciecha Świętosławskiego.

3) Po II WŚ Polska prowadziła skomplikowaną politykę kadrową,chociaż przez pierwsze 3 lata dbano o ciągłość państwa i wystrzegano się radykalizmu kadrowego. W sądach sądzili przedwojenni sędziowie,obowiązywały przedwojenne kodeksy i prawa.Ale i tam wkroczyli polityczni kaci w togach (aż na 12 lat).Po odsunięciu od władzy W.Gomułki w 1948 roku radykalnie uwsteczniono tę politykę.

Weszli mierni ,ale wierni.

Nie matura,a chęć szczera zrobi z ciebie oficera...pamiętacie?

Agitatorzy i demagodzy.

Po przesileniu 1953 roku dopuszczono jednak do kierowania państwem przedwojennego nauczyciela Piotra Jaroszewicza,do gospodarki absolwenta Uniwersytetu Wileńskiego Stefana Jędrychowskiego,a do polityki oświatowej skierowano prof.Henryka Jabłońskiego,do kierowania polityką zagraniczną Adama Rapackiego a konsultantami polityki gospodarczej byli światowej sławy ekonomiści: Oskar Lange i Michał Kalecki.

To samo było przez kolejne lata,ale ideologia ,cień "wielkiego brata" hamował wszelkie zapędy i tak nieco poluźnionej polityki tego najweselszego baraku w związku państw socjalistycznych jakim była PRL.

4)Przełom 1989 roku spowodował zachodzące niehamowane zmiany w polityce kadrowej.Czasem dobre,częściej-złe.

Dyskryminacja ludzi z PRL w wyniku kolejnych lustracji i dekomunizacji sprawiła niespodziewanie w swojej konsekwencji,że rezerwuarem kadrowym kolejnych partii postsolidarnościowych stała się antykomunistyczna opozycja lub ludzie całkowicie nowi przed 1989 roku, w sprawy publiczne,państwowe czy polityki zagranicznej niezaangażowani.

Był to rezerwuar płytki ilościowo i ubogi niezwykle jakościowo.Bez urazy.

Prezydentem Rzeczypospolitej mógł co prawda zostać Lech Wałęsa,który chwalił się onegdaj,że nie przeczytał żadnej książki z własnej woli,elektryk,konserwator wózków elektrycznych Stoczni Gdańskiej.

Ale już na 150 tysięcy merytorycznych urzędników i specjalistów od kierowania gospodarką pojawiali się ludzi prawie z ulicy(poczytajcie wspomnienia J.Kuronia,K.Modzelewskiego oraz innych organizatorów nowych struktur państwa-Ryszarda Bugaja czy Jana Rokity.

5)Może komuś sprawię przykrość,ale z pojawieniem się dobrej zmiany" w gabinetach urzędowych pojawiło się sporo dyletantów i hochsztaplerów.

Czy minister spraw zagranicznych pan Witold Waszczykowski nie wymyślił nowego państwa San Escobar?

Zaś szef MON, Antoni Macierewicz najpierw uwierzył rosyjskiemu trollowi, który puścił 1 kwietnia w obieg fałszywą informację o "Rosji, która kupiła od Egiptu mistrale za dolara", by potem w oczach kamer przedstawił ją posłom w Sejmie jako pewnik i element do przygotowywanego protestu.

Samo miodzio.

Z kolei przewodniczący Komisji Nadzoru Finansowego (Instytucji najwyższego zaufania publicznego) miał zaoferować przychylność tej instytucji dla Getin Noble Banku dla jego szefa (nagranie) w zamian za ok. 40 mln złotych łapówki,a po ujawnieniu tego podał się do dymisji.

A nader wszystko nad całym tym okresem 40 lat zmian ciążyć będzie coś tak nieprawdopodobnego jak katastrofa smoleńska,po locie kompletnie nie zaplanowanym,nie przygotowanym i fatalnie przeprowadzonym.


Z elitą naszego państwa na pokładzie.

Gdzie przełożeni dopuścili do fałszowania wpisów o lotach egzaminacyjnych dopuszczających do pilotowania tego statku powietrznego z najważniejszymi osobami w państwie.A tego się nie podnosi.

A to też właśnie poziom edukacji,edukacji rozumianej na swój sposób.

A to nie trzeci świat,tylko Polska właśnie!

To tylko kilka przykładów tej najlepszej ze zmian.

I tej poprzedniej.

Epilog:

Ciągłość państwa to polityka bez wykluczania żadnej jego części z obywateli,zwłaszcza Tych,którzy budowali jego zręby i dzisiejsze bogactwo ,często kosztem rezygnacji ze swoich marzeń,miłości,planów.A teraz odrzucanych przez niewykształconych-a jeżeli już, to z braku chęci do pracy w aptece,piekarni czy drukarni pokazujących swoje" ideowe oblicze" w polityce lub tam,gdzie frukty.

I to bez względu na przynależność polityczną.

Dziś Dzień Edukacji Narodowej czyli najbardziej polskie święto oświaty i szkolnictwa wyższego ustanowione w PRL 27 kwietnia 1972 roku,a określone ustawą " Karta praw i obowiązków nauczyciela" nazywane tradycyjnie i dziś jako "Dzień Nauczyciela".

Od 1982 roku na mocy ustawy "Karta Nauczyciela" obchodzone jako Dzień Edukacji Narodowej.

Upamiętnia rocznicę powstania Komisji Edukacji Narodowej, która została utworzona z inicjatywy króla Stanisława Augusta Poniatowskiego i zrealizowana przez Sejm Rozbiorowy w dniu 14 października 1773 roku.

Świętujmy ale pamiętajmy!

Przypominam,że w swoich felietooonach opisuję tylko te zdarzenia i fakty,które można znaleźć w oficjalnej przestrzeni medialnej,zaś te układają mi się w pewien trend,który nazywam po swojemu i dlatego w takiej formie dzielę się jego opisem z Wami.

https://youtu.be/wb5xx0sPkfg

Czytajcie.
To wcale nie przeszkadza w wierze.

Copyright 1625 @ maska33

maska33

maska33 2020-10-14

Nasz kolega (R) z garnka dokonał dziś wpisu -swojego wspomnienia,które pięknie oddaje ideę ,która każe Nam pamiętać o swoich Pedagogach,często już nieobecnych wśród Nas,a także o swoich koleżankach i kolegach,których różne koleje losu zaprowadziły w różne zakątki kraju i świata.
Czy dziś i Wy również znajdziecie chwilę czasu by wspomnieć te Osoby?
Bo ja tak.

comitak

comitak 2020-10-14

Wykształcenie to dobro,którego nikt i nic nie jest w stanie nas pozbawić.Musiało z nami przez szkolne lata iść wiele osób,żeby to sprawić.
Tyle różnych i najlepszych mądrości nam przekazali.
Czy nie byli wspaniali?
Byli.Bo o naszą wiedzę i zachowanie się troszczyli.
Felieton dokładnie przeczytałam,więc dodam jeszcze,że gdzieś po drodze z Panem Waszczykowskim wykłady miałam i egzamin zdawać musiałam-oj oj...
Ciepły człowiek o ogromnej wiedzy odnośnie przedmiotu.

edge56

edge56 2020-10-14

Smutne w tym roku to święto...
P.S
"Rządzący" w swoim teatrze brylują, tragikomedia...

halka

halka 2020-10-15

Polska szkoła ostatnich trzech lat to powrót do autorytarnego systemu nauczania i wychowania z czasów PRL-u. Główną ideą, którą należy przekazywać uczniom, jest patriotyzm prowadzący do bohaterstwa w walce z wrogiem, a nie idee humanizmu i przestrzeganie przed nienawiścią.
Andrzej Waśko, doradca prezydenta Dudy d/s wdrażania reformy oświaty napisał wprost: „Polacy o wykształceniu podstawowym i zawodowym okazali się silniejszym elementem społecznym niż cała wielka rzesza magistrów. Ci, którzy nie studiowali, nie mieli bowiem okazji zarazić się głęboko postmarksistowskimi wartościami i modnymi sloganami nowej lewicy. Ponieważ ostoją tego myślenia po latach PRL-u pozostały uniwersytety i środowiska opiniotwórcze, wychowankowie tych środowisk i ich satelici przesiąkli tą ideologią w znacznie większym stopniu niż ludzie prości.”

Te słowa są jakby przyznaniem się do tego, że celem wprowadzanej reformy edukacji jest obniżenie poziomu kształcenia ogółu Polaków, aby stali się silniejszym...

halka

halka 2020-10-15

, czyli w pełni podporządkowanym władzy, elementem społecznym.

maska33

maska33 2020-10-15

Przed laty siedząc nocą 1991 roku w samochodzie czekając na otwarcie zapory na przejeździe kolejowym słuchałem długiego radiowego wywiadu ówczesnego ministra edukacji,Andrzeja Stelmachowskiego (rocznik 1925) profesora nauk prawnych i polityka, nauczyciela akademickiego, marszałka Senatu I kadencji w latach 1989–1991, ministra(uwaga!) edukacji narodowej w rządzie Jana Olszewskiego, doradcy prezydenta RP Lecha Kaczyńskiego,który deklarował,że tak jak przed wojną ,przeciętnemu młodemu Polakowi wystarczy do przyszłego życia cztery lata nauki czytania,pisania,posługiwanie się telefonem oraz powszechne prawo jazdy by dał sobie radę w życiu w na nowo odbudowywanej Polsce.
Jak rozumiem,ta polityka Halino jest lub niedługo będzie kontynuowana.
Słuchając to byłem przerażony,bo to samo wspominali moi dziadkowie a Im Ich dziadkowie.
Straszna to dla mnie,humanisty dziś ,w październiku 2020 roku deklaracja.
Ale to On budował zręby dzisiejszej edukacji młodych Polaków.

maska33

maska33 2020-10-15

Czy prezydent Lech Kaczyński między innymi dlatego, odznaczył Andrzeja Stelmachowskiego oraz niewątpliwie zasłużonego na rzecz wolnej Polski wcześniej jako adwokata,obrońcę opozycjonistów, pana premiera Jana Olszewskiego(nazywanego przez dzisiejszą zjednoczoną prawicę pierwszym polskim premierem niepodległej Polski-omijając osobę premiera Tadeusza Mazowieckiego) pośmiertnie Orderem Orła Białego?

maska33

maska33 2020-10-15

Dopiszę jeszcze konkluzję,jaka stała się w 1991 roku mottem do udzielanego wtedy wywiadu przez pana profesora:.
Otóż jak postulował ówczesny minister edukacji,wszystkie formy edukacji powyżej czwartej klasy szkoły podstawowej w nowej Polsce powinny być już bezwzględnie .........płatne.

maska33

maska33 2020-10-15

Odpowiadam młodszej o 20 lat koleżance na pytanie z koperty:
Fotografię wykonałem przed laty w Kudowie Zdroju,kiedy jeszcze nie weszła w życie ustawa dobrej zmiany ,która miała i ma za zadanie usuwanie tablic i nazw kojarzących się z minionym ustrojem.

maska33

maska33 2020-10-15

Re:Comitak
Z tego co pamiętam,były minister spraw zagranicznych W.Waszczykowski w 2011 roku był zatrudniony jako niezły adiunkt na Toruńskiej Szkole Wyższej.
Od 2018 roku został zatrudniony również na stanowisku adiunkta,ale w Akademii Sztuki Wojennej w Warszawie.(dawna Akademia Obrony Narodowej)
Prowadzi tam wykłady z zagrożeń bezpieczeństwa międzynarodowego.

comitak

comitak 2020-10-15

Re.
Dwa semestry 2014 i jeden 2015(miały też być dwa),ale objął stanowisko ministra MSZ.
AHE w Łodzi-studia niestacjonarne.

maska33

maska33 2020-10-15

A do tego może jeszcze u mgr Jacka Grudnia, dziekana kierunku "Dziennikarstwo i komunikacja społeczna" ? w AHE w Łodzi?

ricky

ricky 2020-10-15

Solidnie i bardzo bardzo na plus opisujesz fakty z historii i chwała Ci za to !
Odnośnie wczorajszego ''Dnia Nauczyciela'' chciałbym doczekać takiej chwili wśród innych równie ważnych chwil, kiedy zawód ten będzie przez rząd doceniany i jak należy opłacany i tu pozwolę sobie na cytat filmowy -
„Nie! To być nie może. Osiem lat podstawówki i cztery liceum. Potem pięć, bite, studiów, dyplom z wyróżnieniem, dwadzieścia lat praktyki, i oto mi płacą, jak by ktoś dał mi w mordę. O, bracia poloniści, siostry polonistki, sto trzydzieścioro było nas na pierwszym roku. Myśleliśmy, że nogi Boga złapaliśmy, że oto nas przyjęto do szkoły poetów. Szkoła poetów, Dżizus, k$!%#wa, ja p%!$#lę! Przez pięć lat stron tysiące, młodość w bibliotekach. A potem bida, bida i rozczarowanie! A potem beznadzieja i starość pariasa i wszech porażająca nas wszystkich pogarda, władzy od dyktatury, aż po demokrację, która nas, kałamarzy, ma za mniej niż zero. Dlaczego władza każdej maści ma mnie za nic? Czy czerwona, ...

ricky

ricky 2020-10-15

Czy czerwona, czy biała, jestem dla niej śmieciem, k$#%!wa! Pod każdą władzą czuję się jak kundel! Czemu nie jestem chamem ze sztachetą w ręku? Ktoś by się ze mną liczył gdybym rzucił cegłą! A przecież stanowimy sól ziemi. Tej ziemi! Mimo, że nie jesteśmy prymitywną siłą, dyktaturami zawsze wstrząsają poeci! Wtedy nas potrzebują…”
– fragm. z filmu „Dzień świra” (2002)

Pozdrawiam.

maska33

maska33 2020-10-15

Pamiętam ten monolog.
Ubiegłeś mnie z tym cytatem,ale to dobrze,w Twoim tekście brzmi ten cytat bardziej wiarygodnie niż u mnie.
Wzajemnie;-)

comitak

comitak 2020-10-16

re:
Moim dziekanem był dr Ireneusz Maj,o reszcie nie będę pisać,bo nie chcę się tu innym przedstawiać.Wspaniałe felietony przeczytam,ale później.Rodzony brat jest ciężko chory na Covid,obyło się bez szpitala.Po pracy gotuję mu ciepły posiłek i wiozę pod drzwi do innego miasta.W tej sytuacji wzięłam urlop od Garnka.Pozdrawiam Pana i życzę zdrowia.

maska33

maska33 2020-10-16

Przede wszystkim zdrowia i zdrowia dla Brata.

Czyli jak dla mnie kierunek (politologia) nader ciekawy i na czasie.
Prowadził też drugi,ale tamten nie bardzo dla entuzjastów historii ,bardziej dla przyszłych urzędników.
Pozdrawiam;-)

maska33

maska33 2020-10-16

Dziś w nocy naszego czasu.
Joe Biden:" Trump popiera wszystkich zbirów na świecie. Widzisz(do dziennikarza)co się dzieje na Białorusi, w Polsce i na Węgrzech?"
Kandydat Demokratów na prezydenta USA Joe Biden wypowiedział się w czwartek krytycznie o sytuacji na Białorusi, w Polsce i na Węgrzech. Następnie wskazał na problem “wzrostu totalitarnych reżimów na świecie”.

Ciągle przyjaciele zza wielkiej wody myślą tak samo?
Nie mylą się?

maska33

maska33 2020-11-22

W wielu tysiąclatkach,także tej mojej,w Łodzi oprócz typowych szkolnych pomieszczeń projektowano schrony przeciwlotnicze. Co więcej, Departament Wojskowy Ministerstwa Zdrowia opracował razem z Ministerstwem Oświaty instrukcje dot. przekształcenia szkół w szpitale polowe. Z tego względu drzwi w tych placówkach są szersze niż standardowe, by możliwe było przenoszenie noszy, a w salach lekcyjnych pojawiły się nie tylko umywalki, ale również instalacje niezbędne przekształcenia ich w sale szpitalne i bloki operacyjne.

Ponadto w tysiąclatkach należało przejść przez szatnie, by dostać się do sali gimnastycznej.W mojej też inaczej nie udało by się wejść w ogóle do szkoły,gdyby nie szatnie. Miały ona bowiem odgrywać rolę izby przyjęć, z niezależnym od głównego wejścia(w mojej tam tylko do części administracyjnej) dostępem z zewnątrz oraz pokojem badań i łazienką, w których można było dokonać wstępnego badania i umyć chorą osobę.

maska33

maska33 2020-11-22

Popularne "kantorki", czyli pokoje dla nauczycieli przylegające do klas, miały zmienić się w zaplecze bloku operacyjnego. Służyć temu miały "okienka" łączące pomieszczenia. W razie potrzeby to nimi przekazywano by czyste narzędzia chirurgiczne na salę operacyjną.
Drugie szpitalne przeznaczenie tysiąclatek traktowano zawsze jako dodatkowe, przy jednoczesnym założeniu, że koszt dostosowania szkoły do przyjmowania i leczenia pacjentów nie powinien przekroczyć 1 proc. wartości całej inwestycji.
Dziś nikt nie zmusza architektów do tworzenia konstrukcji na wypadek zdarzeń losowych czy wojny.
No bo kto dziś widział dewelopera,z wyobraźnią ?

dodaj komentarz

kolejne >