Autorytety .

Autorytety .

Świat,Europa ale i Rzeczypospolita coraz bardziej cierpi z powodu deficytu prawdziwych autorytetów.Zostało ich już niewiele,a innych nie przybywa.

Bo mamy obecnie do czynienia z innym,kto wie czy nie bardziej przykrym zjawiskiem.

Otóż sporo osób,którym nadano to zaszczytne miano nie wytrzymało próby czasu.Nie udźwignęło tego ciężaru.Nie stali się oni dla rodaków ani wzorem ani drogowskazem dla młodzieży.Wybuchające co chwilę afery i skandale zrzuciły z piedestałów tych,którzy byli symbolami,szczycili się pięknymi życiorysami.

Nawet postaci historyczne w świetle ujawnianych dokumentów i relacji jeszcze żyjących świadków straciły swój blask i okazały się małymi,podłymi ludźmi.Ich miejsca nie zajęły sztucznie wylansowane autorytety ,ponieważ Polacy nie lubią ,gdy ktoś wciska im na siłę miłość do kogoś ,kogo nie szanują i nie poważają.Znam z historii wiele takich przykładów.Nikt nie jest wolny od weryfikacji swojego postępowania,swojej postawy.

Zwłaszcza ci,co od lat uzurpowali sobie prawo do takich samych ocen i zrzucania innych z piedestałów pomnikowych czy usuwania nazwisk na ulicznych tabliczkach.
Nawet gdyby godnościowo było to słusznie.

Dziś na świeczniku przez media narodowe stawiani są na świeczniku "idole" jakiejś konkretnej grupy ,która w danym momencie ma największą siłę przebicia.Każde z Nas może tu wymienić całą listę nazwisk ,które są ważne i święte jedynie dla jakiegoś grona,zaś dla reszty rodaków nie stanowią żadnego wzorca i nic nie znaczą.

Media narodowe z uporem codziennie kreują nowe autorytety.Próbują z chwilowo popularnej postaci zrobić kogoś ważnego i godnego Naszego uznania.To nachalne działanie jest wielce irytujące dla takiego kogoś, jak ja.

I dla wielu moich znajomych.Mylenie popularnych osób z autorytetami to powszechne w TVP zjawisko.Dlatego rzadkością stają się postaci,którzy zyskują społeczną akceptację .Są autentycznie podziwiani ,czasem uwielbiani a co najważniejsze-wszyscy liczą się z Ich opinią.

Tacy ludzie są prawdziwym skarbem dla kraju i narodu.Podnoszą jego rangę i znaczenie.Dlatego też Ich odejście,Ich brak przeżywamy tak boleśnie.Wraz z Ich zniknięciem coś się kończy,coś mija bezpowrotnie.

Głód prawdziwych autorytetów jest coraz bardziej odczuwalny i dokuczliwy.

Co widać jaskrawo przez ostatnie tygodnie na ulicach naszych miast.

A doświadczać będziemy tego najbardziej teraz,w czasie epidemii,gdy państwo pogrąża się w kryzysie.

Ks. Boniecki na łamach "Tygodnika Powszechnego", gdzie ostatnio zabrał głos w sprawie Jana Pawła II i oskarżeń o tuszowanie pedofilii w Kościele:
"Był maską hipokryzji władzy i Kościoła".

Ten autorytet dla jeszcze wielu,podkreślił,że jeśli chodzi o głośny przypadek Maciela Degollado,
(to ten na okładce prezentowanej powyżej książki, z Papieżem)
to polski papież nie mógł być świadomy jego roli.
"Choć nie istnieją dowody na to, że Jan Paweł II chronił pedofilów w Kościele, to jego oskarżeniom towarzyszą takie emocje, że trudno tu o rzeczową dyskusję" – stwierdza.
Jestem skłonny przychylić się do tej wyważonej opinii, tego mądrego i za to szykowanego przez swoich przełożonych......duchownego.

Przypominam,że opisana w powyższej książce historia Maciela Degollado, charyzmatycznego założyciela zgromadzenia Legionistów Chrystusa,ulubieńca i bliskiego współpracownika najwyższych dostojników Watykanu,stawianego latami młodym ludziom za wzór, przez samego Jana Pawła II.

Dopiero pod koniec jego życia upada otaczający go mur milczenia,a śledztwo ukazuje prawdziwe,demoniczne oblicze meksykańskiego księdza,który przez całe dziesięciolecia cynicznie oszukiwał i wykorzystywał tysiące (sic!) osób,dopuszczając się najgorszych grzechów.
Autorytet?
Nikomu nie przyszłoby nawet do głowy, że jednocześnie założył i utrzymywał dwie rodziny, jedną w Meksyku, a drugą w Hiszpanii, a jego dwie „żony” obdarzyły go trójką dzieci, z których dwoje wykorzystywał seksualnie.
Był ojcem budzącym lęk, nieuchwytnym. Łożył na utrzymanie rodziny, ale potem opuszczał dom i znikał na długi czas.

Książka ta jest nie tylko oddaniem sprawiedliwości ofiarom Maciela,o którą woła ogromny rozmiar tego skandalu,ale także surową krytyką hierarchów współczesnego kościoła oraz jego skostniałych instytucji.

Których to przedstawiciele-podsuwają nadal kolejne postaci-autorytety dla młodzieży.

Jako domorosły historyk polecam tę kolejną książkę zainteresowanym tematyką.
Dodruk książki "Demon w Watykanie. Legioniści Chrystusa i sprawa Maciela" Franci Giansoldati pojawi się nakładem wydawnictwa W.A.B. na rynku 2 grudnia. Tytuł można kupić już w przedsprzedaży(Empik)

https://youtu.be/HizJ4XVRWAU

Z rekomendacji kardynała Dziwisza, Legion przybył do Polski w latach 90 i działa do dziś.

Innym tematem do rozważań stały się" jednodniowe" historie osób lansowanych na tzw "ściankach",przez media,platformy plotkarskie,tygodniki ilustrowane a nazywanych.... "gwiazdami".

Gwiazdami!

Autorom tych lansów życzę objawień wielu gwiazdek,ale niech te się objawią, ale w ich głowach.
I po potężnym w nie....walnięciu.

Autorytet -co dzień nowy,co nowe wydanie.
Co szpalta.

Panujący wśród liderów rządzących mizoginizm powoduje,że wśród proponowanych dla młodzieży autorytetów-bohaterów w nauczanej historii i literaturze niedługo zabraknie ze względu "na kolorowy" Ich życiorys takich postaci jak Maria Konopnicka,Maria Curie Skłodowska i Maria Dąbrowska,bo tak postanowi minister edukacji.

A przecież nosiły One imiona....."Tej Marii".

Przypominam zainteresowanym,że ciągle obowiązuje definicja autorytetu, oparta na dwóch podstawach:

1) Autorytet oparty na doświadczeniu życiowym, czyli na jego wiedzy, wykształceniu, zdolnościach i mądrości;
Dla mnie te wymogi spełnia postać chociażby wspomnianego powyżej ks.Bonieckiego.

2) Autorytet desygnowany(nakazany), odnoszący się do pozycji społecznej,wynikający z uznania dla zajmowanego przez niego stanowiska bądź funkcji.

Dla mnie takim przykładem jest dziś postać premiera Mateusza Morawieckiego.
Także zapewne dla większości głów państw UE.
Dlaczego?

Oni i ja pamietają,że nad tenże Mateuszem Morawieckim,nad którym,jako urzędującym premierem wisi miecz Damoklesa,którego to zapowiedzią i groźbą jest wyrok wojewódzkiego sądu administracyjnego w Warszawie,uznającego decyzje Morawieckiego o przygotowaniu i przeprowadzeniu prezydenckich wyborów korespondencyjnych za całkowicie bezprawne.
I w związku z tym forsowanie przez PIS ustawę "bezkarność -plus",która miała mu zapewnić bezkarność.
Ustawę uwaloną przez inny autorytet w dziedzinie prawa-mgr Zbigniewa Ziobrę.

Dobrego dnia.

Przypominam,że w swoich felietooonach poruszam trudne tematy,ale opisuję tylko te zdarzenia i fakty,które można znaleźć w oficjalnej przestrzeni medialnej,zaś te układają mi się w pewien trend,który nazywam po swojemu i dlatego w takiej formie dzielę się jego opisem z Wami.

Czytajcie,czytajcie!
To wcale nie przeszkadza w wierze.
Potwierdzam to swoim przykładem.

Copyright 1700 @ maska33

jairena

jairena 2020-11-27

- różance i święte obrazki już rozdane… pomniki jeszcze nie burzone. Teraz należy się nam sprawiedliwa prawda , niech mit zmieści się w rozsądnych ramach , bez bałwochwalstwa , bez wyszukiwania mistycyzmu. To jest nasza historia , niezwykła i ważna . Przede wszystkim teraz.
Wielki szacunek dla ks. Bonieckiego , to prawda, że prawda obroni się sama.

ricky

ricky 2020-11-27

Katolicy mają problem bo dali sobie wmówić, że księża są kapłanami... A właściwie prawie aniołami. Dlatego są traktowani jak święte krowy. Tymczasem to po prostu ludzie, a jak wiadomo ludzie bywają bestiami. Mnie zdumiewa raczej te polskie przyzwolenie, przymykanie oczu na zbrodnie zboczeńców gwałcących niewinne dzieci... To potworne zbrodnie, których nie można zapomnieć... Trzeba osądzić winnych i ukarać... Nawet jeśli zbrodniarz nosi sutannę... Nawet jeśli jest papieżem... Nawet jeśli sam tego nie robił a słyszał i milczał aby zataić takie zbrodnie...
Pośmiertnie odbierali generałom gwiazdki i emerytury byłym milicjantom. Szkoda, że nie będą w stanie odebrać tym draniom ich aureoli...
...podobno nawet Hitler wiedział co wyprawiali jego ludzie na różnych "frontach".

ricky

ricky 2020-11-27

Autorytety...pojęcie dzisiaj niewspółmierne do znaczenia...minister kultury uznał nie tak dawno grupę bayer full za ''majteczki w kropeczki'' , Czarnek do nauczania niejakiego zenka martyniuka ''przez te oczy zielone'' /celowo z małych liter/ bo jaka władza takie autorytety... trudno dzisiaj o sensowny wzór do naśladowania.

afterc

afterc 2020-11-27

Dlaczego cenzurujesz komentarze ?
(komentarz będzie widoczny po zaakceptowaniu przez użytkownika)

bonduel

bonduel 2020-11-27

A miało być, wszystko na chwałę Bożą, a tymczasem....

maska33

maska33 2020-11-27

afterc:
coś Ci się zacięło,i nie odpuszcza.

jerzydr

jerzydr 2020-11-27

Przyjaciele...

asiao

asiao 2020-11-27

Masko, upadek autorytetów najbardziej boli idealistów. Ja jestem zawsze sceptykiem, i raczej nie spodziewam się, że ktoś jest kryształowy. Więc nie mdleję potem z wrażenia, kiedy wychodzą mniej piękne rzeczy, i nie wpadam zaraz w żądzę linczu.
.
Cokolwiek się dzieje, wystarcza mi jeden autorytet: Jezus Chrystus.

maska33

maska33 2020-11-27

Strusi coraz więcej,niedługo piasku zabraknie.

asiao

asiao 2020-11-27

Ja w tych obecnych dyskusjach nie rozumiem tylko jednego : jak niektóre osoby jednym tchem potępiają pedofilię księży, i popierają LGBT. Przecież to jest zjawisko tej samej natury. Ci występni księżą mają pociąg głównie do młodych ministrantów i kleryków, czyli do tej samej płci. Nie, nie mówcie mi że to nie to samo, bo wykorzystują osoby małoletnie. Takie są przecież same korzenie kultury homo od starożytności - młodziutki efeb ok. 14- 18 miał znacznie starszego mistrza, który wprowadzał go w życie, także erotyczne. No więc trzeba się zdecydować, czy to potępiamy czy wspieramy, bo dziś jedno drugiemu zaprzecza.

Wsadziłam kij w mrowisko :) ale zanim zaczniecie na mnie krzyczeć, przemyślcie to.

maska33

maska33 2020-11-27

To zależy,jaki problem podnosimy w tej materii.
Ja opisuję,jak jest.
Ja opisuję,że nie ma równej miary w ocenie zdarzeń oraz za nią odpowiedzialności .
Instytucja zagląda pod sukienki kobietom od 1993 roku,sama nie potrafiąc oczyścić się ze swoich,wiekami krytymi postępkami i zbrodniami.Ocenia ,więc sama jest oceniana.
Chodzi o pewne zasady ,a nie o setki przykładów z każdej ze stron.
Bo te będą narastać.
Wiem,znam powiedzenie-niech rzuci kamieniem ten......
Dlatego wspomniałem o autorytetach.
Niektórzy szukają wokół siebie,inni w zaświatach.

Z otrzymywanych nawet tu informacji wynoszę,że wiele osób (także wśród moich bliskich znajomych ogromna część nie wie nic o tym ,o czym piszę od ponad pół roku.
Dziękuję za troskliwe..... i te mniej komentarze.

maska33

maska33 2020-11-27

Upraszam o powstrzymanie krzyku na asiao,
w mojej galerii ;-P

awangar

awangar 2020-11-27

Krzyczeć to ja nie mam siły po przeczytaniu felietonu i obejrzeniu tego nagrania..
Autorytety u nas rosną jak 'grzyby'....szkoda, że szatańskie....;-)

asiao

asiao 2020-11-27

:)

No i masz rację, z tym, ze tu nie ma co w kółko się"oczyszczać" przepraszać, tylko po prostu zacząć karać winnych, usuwać ich ze stanowisk, jeśli rzeczywiście są winni. Oczywiście że są i będą oceniani, tylko nie powinno to być robione w atmosferze nagonki i sensacji, a po prostu z rozwagą i rzeczowością, q sądach, a nie w mediach. Swoją drogą, ciekawe, że ulubionym grzechami którymi zajmuje się Kościół jest aborcja i antykoncepcja, a ulubionym grzechem w mediach jest pedofilia. Czemu nikt się nie interesuje karierowiczostwem i umiłowaniem kasy wśród dostojników, a Kościół takimi grzechami jak np. wyzysk pracowników, przekręty w biznesie, itp. Jezus mówił przecież o takich rzeczach, jak sprawiedliwe wynagradzanie robotników, chciwość itp. To jednak nie interesuje ani jednej, ani drugiej strony!

halka

halka 2020-11-28

Krzyczeć na asiao nie będę ale ja uważam,że gej i pedofil to całkowicie inne osoby. Geje to dwaj dorośli mężczyźni, kochający się nawzajem, pragnący dobra swego partnera i świadomi wszystkiego co się wokół nich dzieje. Pedofil to zwykle dorosły człowiek, molestujący dzieci wbrew ich woli, wykorzystując ich niewiedzę i bezbronność.

Niestety światu grozi jak najbardziej kryzys autorytetów, ale może są jeszcze tacy ludzie, którzy dadzą radę utrzymać ten świat przy normalności i że są jeszcze gdzieś ludzie i będą,tacy których można będzie godnie naśladować. Miejmy nadzieję.....

asiao

asiao 2020-11-29

Halko, ale dziwnym trafem te molestowane dzieci są najczęściej tej samej płci (ministranci, klerycy), a skłonność do tej samej płci to homoseksualizm, prawda?Więc logicznie patrząc, ci księża zaliczają się do LGBT.

dodaj komentarz

kolejne >