Coś z mojej teczki, okiem Andrzeja Mleczki..

Coś z mojej teczki, okiem Andrzeja Mleczki..

1) Urzekła mnie dziś wiadomość, na pierwszy rzut oka jako obraz dziejącej się na naszych oczach tragedii, czyli rzekomy list mailowy syna prezesa Najwyższej Izby Kontroli Mariana Banasia, w którym Jakub Banaś zawiadamia wszystkich, że za chwilę popełni samobójstwo.
List ten jest politycznie motywowany, uładzony argumentami, pełen zwrotów w stylu dawkowanej codziennie propagandy z mediów narodowych, pokazujący jak infantylny autor-zwolennik dobrej zmiany postrzega świat, jak np. w tym fragmencie:

„Moje życie i kariera zostały zrujnowane przez służby PiS. Szantażowane mojego ojca aby zrezygnował ze stanowiska, miałem odegrać rolę karty przetargowej (?).
Wysadzę dom, zniszczę wszystkie dowody, już nigdy go nie przeszukacie.
Zostanę zapamiętany jako męczennik.”

Zastanawiam się jaki to wynajęty akolita spreparował tenże tekst o wysadzaniu domu i niszczeniu wszystkich dowodów, co w narracji służb dotychczas nachodzących kilkakrotnie ten dom oznacza, że to właśnie w domu Banasia są dalej wszystkie dowody oraz o zapowiedzi syna Banasia, że zostanie męczennikiem.

Coś pomieszało się w głowie funkcjonariusza – autora listu, jakieś islamistyczne echo (męczennik?)wbiło mu się w pamięć.

Użycie zwrotu z języka politycznego – karta przetargowa – pokazuje, co jest w głowie tego, co skompilował list w języku propagandy PiS i zupełnie nie przystaje do motywów samobójców.
Treść tego listu-maila i natychmiastowa wyprawa służb do domu Banasia świadczy po raz kolejny o doraźności i "bylejakiźmie" postępowania PiS w każdej jednej, w dowolnej sprawie.

Nie mówiąc już o jakości tzw służb.

Ale myślę,, że pan Banaś groźbę zrozumiał.

Bo według mnie,była to zakamuflowana już groźba,co się może stać z kimś najbliższym pana prezesa NIK.

A to wygląda też, według mnie, na podrzuconą "martwą rybę", jak w "Ojcu Chrzestnym".
Czy grozi mu utrata syna w samobójstwie na zlecenie?

Służby, a przynajmniej określeni ludzie tam zatrudnieni nie wahali się wysłać funkcjonariuszy na dętą interwencję w sprawie samobójstwa syna pana Mariana.

Tę interwencję prezes NIK powinien wyjaśnić do końca, bo to najpewniej obrzydliwa prowokacja władzy.

2) "Premier Mateusz Morawiecki nie mógł zlecić Poczcie Polskiej organizowania wyborów" - wynika z ostatniego raportu Najwyższej Izby Kontroli.
Chodzi o wybory prezydenckie, do których miało dojść 10 maja ubiegłego roku.

NIK skierowała do prokuratury doniesienie o podejrzeniu popełnienia przestępstwa dot. Poczty Polskiej i Państwowej Wytwórni Papierów Wartościowych.

Marian Banaś wstrzymał kierowanie podobnego wniosku w stosunku do premiera Mateusza Morawieckiego i Jacka Sasina.

Teraz oni wiedzą,że muszą z czegoś zrezygnować, bo Banaś trzyma ich na muszce.

A może tak przez kolejne 4 lata.

W maju ubiegłego roku, w czasie pierwszej fali koronawirusa, PiS chciał, by wybory prezydenckie odbyły się korespondencyjnie.

Choć przepisów regulujących przeprowadzenie takiego głosowania nie było, to w kwietniu 2020 roku Poczta Polska zaczęła szykować się do głosowania. Firmie przekazano ponad 70 mln złotych na te działania, a koordynował je wicepremier-minister aktywów Jacek Sasin.

Wydrukowano karty do głosowania. Do wyborów jednak nie doszło, głównie za sprawą sprzeciwu Jarosława Gowina.

Przygotowaniom do tych właśnie wyborów przyjrzała się Najwyższa Izba Kontroli.

Z jej raportu wynika, że premier nie mógł zlecić Poczcie Polskiej organizowania wyborów.

NIK negatywnie oceniła cały proces przygotowania wyborów. W okresie od 16 kwietnia, czyli od podpisania decyzji o wyborach przez premiera, jedyną instytucją uprawnioną do ich organizowania była PKW - powiedział Marian Banaś.

Kontrolerzy NIK stwierdzili, że nie było podstaw prawnych do tego, żeby prezes Rady Ministrów wydawał jakiekolwiek polecenia Poczcie Polskiej i Państwowej Wytwórni Papierów Wartościowych związane z wykonaniem i realizacją wyborów prezydenckich 10 maja ub.r.

NIK stwierdziła również, że (o czym wielokrotnie już pisałem) Poczta Polska naruszyła przepisy o RODO.

3) NIK skierowała do prokuratury doniesienie o podejrzeniu popełnienia przestępstwa dot. Poczty Polskiej i Państwowej Wytwórni Papierów Wartościowych. Kierowana przez Banasia instytucja nie złożyła jednak zawiadomień dot. premiera i ministra Jacka Sasina, ponieważ (oficjalnie (ponoć) czeka na ich pisemne wyjaśnienia.

I tak się w naszym państwie to kręci.

https://youtu.be/nYN8eoPoLYc

Każdy już dziś niech nazywa to, jak chce.

4) Pewną ciekawostką dla wielu z NAS ,niech będzie zapowiedziane zaproszenie ministra Zbigniewa Ziobry-członka rządu zjednoczonej prawicy,do zabrania głosu w czasie posiedzenia Senatu, któremu przypominam, Marszałkini Sejmu Elżbieta Witek, mimo kilkukrotnych jego prób i próśb, nie dała szansy na zabranie głosu.
Być może wie on coś takiego, co warto by wiedzieli nie tylko wyborcy PiS?

5) Symbolem zmian,w formie retorsji, stała się decyzja abp Marka Jędraszewsiego usunięcia redakcji "Tygodnika Powszechnego" z pomieszczeń zajmowanych przez 76 lat.
Po wypowiedzeniu umowy najmu przez krakowską kurię, redakcja musiała opuścić mury.

Przypominam, że w swoich felietooonach poruszam także trudne tematy, ale opisuję za to tylko te zdarzenia i fakty, które można znaleźć w oficjalnej przestrzeni medialnej, te-które układają mi się w pewien trend, który nazywam po swojemu i dlatego w takiej formie dzielę się jego opisem z Wami.

Czytajcie,czytajcie!

Ale czytajcie też z wielu innych źródeł, dopóki jeszcze można, by samemu powziąć wiedzę lub stosowne wnioski.

Nie sugerując się komentarzami najętych dyżurnych, ciągle tych samych komentatorów, żadnej ze stron politycznej barykady.

To wcale nie przeszkadza w wierze.

Potwierdzam to swoim przykładem.

❄️ 3288 / ☠ 289

Copyright 1990 @ maska33

leda38

leda38 2021-05-14

Ha ha ha dobre:)))

styna48

styna48 2021-05-15

To już jest coraz bardziej *tragiczne* i groteskowe....

awangar

awangar 2021-05-17

I tak się kręci....może czas powiedzieć..basta!...tylko kto nas słucha..:(

dodaj komentarz

kolejne >