Coś z mojej teczki, okiem Andrzeja Mleczki.

Coś z mojej teczki, okiem Andrzeja Mleczki.

Dziś trudny do przegryzienia dla wielu-temat.
Jednak postaram się, by został należycie zrozumiany.

Temat, w którym o braku znajomości przepisów lub ich notorycznym omijaniu przez wielu tych, powołujących członków rodzin związanych z rządzącymi do spółek skarbu państwa, a więc przez osoby zasiadające we władzach organów rządowych państwa, a także posłów i senatorów naszego parlamentu.

Warto wiedzieć, że członkiem rady nadzorczej z ramienia Skarbu Państwa może zostać wyłącznie osoba, która posiada wykształcenie wyższe lub wykształcenie wyższe uzyskane za granicą uznane w Rzeczypospolitej Polskiej, oraz posiada co najmniej 5-letni okres zatrudnienia na podstawie umowy o pracę, powołania, wyboru, mianowania.

Czy tak jest?

Łatwo prześledzić w tym momencie losy wielu aktualnych karier.

Wskazuję inny poziom hipokryzji rządzących.

Poczynając od osoby niesławnego rzecznika prasowego, za ministra obrony narodowej Antoniego Macierewicza, czyli Bartłomieja Misiewicza, który nomen omen 10 kwietnia 2017 został pełnomocnikiem zarządu państwowej Polskiej Grupy Zbrojeniowej.

Po wyjściu na jaw tego faktu i szumu mediów w związku z brakiem spełnionych kryteriów w wykształceniu, już 12 kwietnia spółka rozwiązała z nim umowę o pracę, na "jego"(uwaga!) he,he.... wniosek.

Tego samego dnia został zawieszony w prawach członka Prawa i Sprawiedliwości przez prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego, który powołał jednocześnie specjalną komisję składającą się z tuzów PiS mającą wyjaśnić m.in. okoliczności zatrudnienia Bartłomieja Misiewicza w PGZ.

To był jeden jedyny taki przypadek, że osobiście prezes zareagował prawidłowo na tego typu skandal.

Chociaż dopiero post factum, po upublicznieniu skandalu.

13 kwietnia (ależ tempo-jednak można?), po przesłuchaniu Bartłomieja Misiewicza, owa komisja ustami Joachima Brudzińskiego orzekła, że nie posiada on (uwaga!)kwalifikacji do pełnienia funkcji w sferze publicznej i (uwaga!) spółkach Skarbu Państwa.

Po tylu latach jego aktywności w rządzie?.

Hipokryzja podana suwerenowi jak na tacy.

Tego samego dnia zrezygnował on z członkostwa w partii, uzasadniając to „niesamowitą nagonką na PiS przy użyciu jego nazwiska”.

Ostatnio Jarosław Kaczyński już tylko apelował o usunięcie członków rodzin -nominatów partyjnych z spółek skarbu państwa.

W związku z tym klub PiS w nowej, lipcowej uchwale sejmowej zakazał najbliższym swoich polityków zasiadania w radach nadzorczych państwowych spółek.

Uchwałą, to może sobie zakazywać noszenie skarpetek w sandałach na terenie gmachu sejmu.

A teraz prawo.

Członkiem organu nadzorczego państwowej spółki będzie mogła zostać tylko taka osoba, która:

1. posiada tytuł magistra lub tytuł równorzędny, lub uznany w RP, na podstawie odrębnych przepisów, tytuł równorzędny uzyskany za granicą oraz posiadająca okres zatrudnienia nie krótszy niż 5 lat na podstawie umowy o pracę, powołania, wyboru, mianowania, spółdzielczej umowy o pracę, lub świadczenia usług na podstawie innej umowy lub wykonywania działalności gospodarczej na własny rachunek

2. nie pozostaje w stosunku pracy ze spółką ani nie świadczy pracy lub usług na jej rzecz na podstawie innego tytułu prawnego

3. nie posiada akcji w spółce zależnej, z wyjątkiem akcji dopuszczonych do obrotu na rynku regulowanym
4. nie pozostaje w stosunku pracy ani świadczenia pracy i usług rzecz na podstawie innego tytułu prawnego na rzecz spółki zależnej

5. nie wykonuje zajęć, które pozostawałyby w sprzeczności z jej obowiązkami albo mogłyby wywołać podejrzenie o stronniczość lub interesowność, lub rodzić konflikt interesów wobec działalności spółki

6. spełnia inne niż wymienione w ustawie wymagania dla członka organu nadzorczego, określone w odrębnych przepisach.

Ponadto spełnia przynajmniej jeden z następujących warunków:

1. posiada tytuł naukowy doktora nauk ekonomicznych lub prawnych

2. posiada tytuł zawodowy radcy prawnego, adwokata, biegłego rewidenta, doradcy podatkowego, doradcy inwestycyjnego lub doradcy restrukturyzacyjnego

3. ukończyła studia Master of Business Administration (MBA)

4. posiada certyfikat Chartered Financial Analyst (CFA)

5. posiada certyfikat Certified International Investment Analyst (CIIA)

6. posiada certyfikat Association of Chartered Certified Accountants (ACCA)

7. posiada certyfikat Certified in Financial Forensics (CFF)

8. złożyła egzamin dla kandydatów do organów nadzorczych przed komisją wyznaczoną przez Prezesa Rady Ministrów

9. ukończyła studia podyplomowe prowadzone przez uczelnię której jednostka podstawowa posiada uprawnienia do nadawania stopnia doktora habilitowanego nauk ekonomicznych lub prawnych, które przed rozpoczęciem uzyskały pozytywną opinię Rady do spraw spółek z udziałem Skarbu Państwa i państwowych osób prawnych, o której mowa w art. 23 pkt 6, o ile program studiów zawierał co najmniej 15 godzin dydaktycznych z wybranych przedmiotów.

Aktualnie w spółkach skarbu państwa pracę znajduje setki członków i akolitów PiS (takie wilcze prawo zwycięzcy) ,którzy nie spełniają wymienionych kryteriów.

Ze zmianą władzy, ma to być tama, do rozpoczęcia masowej wymiany tychże na nowych zwycięzców(też ich wilcze prawo), by jak najdłużej korzystać z zasobów finansowych tychże.

I na zakończenie jeszcze jeden aktualny tym razem przykład.
Antoni Duda (70 l.) to były poseł PiS, ale także brat ojca prezydenta Andrzeja Dudy, absolwent Akademii Górniczo-Hutniczej w Krakowie .

Pan Duda od 21 sierpnia 2020 r. realizuje się zawodowo w radzie nadzorczej PKP Cargo.
Jak wynika ze sprawozdania finansowego PKP Cargo za 2020 rok, pan Antoni Duda przez nieco ponad cztery miesiące tego roku zarobił tam 56 tysięcy zł, czyli po około 13 tysięcy zł miesięcznie.

Oprócz tego przypomnę, że pobiera należną mu emeryturę.
W chwili objęcia stanowiska, Duda stał się już kolejnym, jedenastym członkiem tejże rady nadzorczej spółki.

Zarzuty o nepotyzm, że karierę zrobił, będąc stryjem prezydenta, odpierał w telewizji prywatnej, gdzie stwierdził, że przecież Andrzej Duda nie ma nic wspólnego z PKP i nie jeździ pociągami.
Sam przyznał, że z transportem kolejowym nie miał żadnego doświadczenia. (;-D)

Teraz macie materiał wyjściowy do zadawania szczegółowych pytań kandydatom w zbliżającej się nieubłaganie kampanii wyborczej.

Podsumowanie.

Szkoda ze polityka w obecnych czasach wchodzi tam gdzie nie powinna.
Moim zdaniem usuwane ze stanowisk są osoby które mają pojęcie w dziedzinach związanych z ich wykształceniem, doświadczeniem- osobami, które tyko figurują na kierowniczych stanowiskach.

Zjawisko to staje się powszechne, tylko gdy zajdzie potrzeba kierowania czy podejmowania decyzji w sytuacji kryzysowej takie osoby będą do tego zdolne?

Przypominam, że w swoich felietooonach poruszam także trudne tematy, ale opisuję za to tylko te zdarzenia i fakty, które można znaleźć w oficjalnej przestrzeni medialnej, te-które układają mi się w pewien trend, który nazywam po swojemu i dlatego w takiej formie dzielę się jego opisem z Wami.

Czytajcie,czytajcie!

Ale czytajcie też z wielu innych źródeł, dopóki jeszcze można, by samemu powziąć wiedzę lub stosowne wnioski.
A już coraz mniej tych źródeł i tych autorów "suchych" informacji, nie opatrzonych sugerującym czytelnikowi komentarzem-jak mają ..... rozumieć.

Nie sugerując się komentarzami najętych dyżurnych, ciągle tych samych komentatorów, żadnej ze stron politycznej barykady.

To wcale nie przeszkadza w wierze.

Potwierdzam to swoim przykładem.

Copyright 2156 @ maska33

styna48

styna48 2021-08-18

Przepisy swoje a *ludzie swoje*...

wigor12

wigor12 2021-08-18

Żądza pieniądza. Przykre, że tak bezczelnie wyciąga się rękę po kasę tylko dlatego, że stołek we władzach zajął członek rodziny, który jeszcze obiecał przed wyborami, że będzie uczciwy i należy mu zaufać, zagłosować, wybrać.

styna48

styna48 2021-08-19

Pieniądz rządzi ŚWIATEM jak mówi stare porzekadło.

halka

halka 2021-08-19

Hasło „stop nepotyzmowi” rzucone przez prezesa jest śmieszne i pełne fałszu. Sam obsadził swoich współpracowników i rodzinę….. ale jak to
pięknie brzmi „do polityki nie idzie się dla pieniędzy” w połączeniu ze „stop nepotyzmowi”. W PiS pobrzmiewa jeszcze jedno z czasów minionych „dobry fachowiec ale bezpartyjny”. W końcu niech wiedzą że nie ważne są twoje umiejętności jak chcesz pracować i awansować... wystarczy że zapiszesz się do jedynej właściwej partii.

dodaj komentarz

kolejne >