Lepiej ustabilizować ciśnienie na podwyższonym poziomie...przed.
Jako uwerturę rozpoczynającego się nowego etapu trwającego za naszą granicą konfliktu zbrojnego, przypomnę Wam, że śledztwo dotyczące eksplozji rakiety w Przewodowie zostało zawieszone - tak przekazał niedawno mediom dział prasowy Prokuratury Krajowej.
Przypomnę, że w wyniku wybuchu ukraińskiego pocisku, śmierć poniosło dwóch polskich obywateli w wieku 59 i 62 lat.
Prokuratura tłumaczy, że powodem zawieszenia śledztwa było długotrwałe oczekiwanie na wykonanie wniosków skierowanych "o międzynarodową pomoc prawną"***.
Wcześniej polskie władze informowały, że to właśnie strona ukraińska pozostawiła wnioski (uwaga!) bez żadnej odpowiedzi.
Tak osobiste powody prezydenta Ukrainy , stały się podwaliną do dalszego "budowania" (pogłębiania) procesu zaufania do naszego walczącego sąsiada.
Jakie to smutne.
Śmierć, jak widzę, dalej ma różną wartość, im dalej na wschód od granicy Polski.
Legenda***:
"Śledztwo prowadzone przez polskich prokuratorów doprowadziło do wydania opinii, która w sposób kategoryczny wskazuje, iż ta rakieta była rakietą ukraińską - produkcji jeszcze sowieckiej, rosyjskiej. Jeżeli chodzi o miejsce wystrzelenia i przynależność do konkretnego zgrupowania wojskowego, była to rakieta ukraińska" - podkreślał ówczesny minister Ziobro.
Minister sprawiedliwości publicznie ubolewał również nad tym, że od wielu miesięcy "nie ma w sprawie współpracy ze stroną ukraińską".
Wskazywał jednocześnie, że polscy prokuratorzy pomagali sąsiadom m.in. w dokumentowaniu rosyjskich zbrodni.
I na koniec skonkludował:
"Sądzę, że są to decyzje raczej na wysokim szczeblu politycznym państwa ukraińskiego"......
Smutne do kwadratu.
Copyright @ maska33