Misja katolicka w Kamerunie.

Misja katolicka w Kamerunie.

Dziękuję za modlitwy i za Waszą pomoc biednym.
Alla okej djam.
Strona internetowa O. Antoniego z poprzedniej
misji w Gari - Gombo to :
https://www.gari-gombo.com/
Oraz "Misyjne drogi" ...
https://www.misyjnedrogi.pl/listy.php?nr=130

Matce misjonarza
https://www.youtube.com/watch?v=VEoRpUNGS1A

Parafia Massea to rozległy teren, już sama wioska Massea jest bardzo duża,choć na pierwszy rzut oka tego nie widać dlatego dzieci – Pigmeje maszerują pieszo do szkoły nawet 5 km. Oczywiście nie drogą tylko przez puszczę,gdzie pod nogami można znaleść wszystko łącznie z wężami.Parafia Massea obsługuje jedenaście wiosek, min. Bilala, TTS, Sokadiba, Bintom ...do tych wiosek można dojechać, gdy nie pada, gdy popada to...droga staje się okropnie śliska, gliniasta...nie przypomina w zasadzie żadnej drogi...Powiedzmy,że to...polna droga. Cała parafia Massea liczy sobie około 100km.ale z tego tylko 40km, jako tako można pokonać samochodem,czy motorem (o ile on jest i paliwo do niego)...reszta to wielki problem, następne 60 km. misjonarz musi pokonać na piechotę by dotrzeć do ludzi, krórzy bardzo oczekują spotkania z misjonarzem,a przede wszystkim na spotkanie z NIM na odprawienie Mszy św. Jakie musisz mieć zdrowie, aby maszerować jeszcze 60 km....może warto zadać sobie to pytanie? Dziękujemy za to,że o nas pamiętacie w modlitwie, bez Waszej modlitwy byśmy nie podałali...pamiętajcie że modlitwą można góry przenosić...! Wielu z Was nigdy nie wybierze się do Afryki, tak jak św. Tereska całe życie modliła się za misje, chociaż jej noga nigdy stanęła na afrykańskiej ziemi.Wiedzcie też, że parafia Massea czy inna, w zasadzie każda, zawsze pamięta w modlitwie o swoich dobrodziejach.

dodane na fotoforum:

(komentarze wyłączone)