Kobiety Rubensa
Waligórzanki, żeńska fauna,jak łoskot beczek nagie.Gnieżdżą się w stratowanych łożach,śpią z otwartymi do piania ustami.Źrenice ich uciekły w głąbi penetrują do wnętrza gruczołów,z których się drożdże sączą w krew.Córy baroku. Tyje ciasto w dzieży,parują łaźnie, rumienią się wina,cwałują niebem prosięta obłoków,rżą trąby na fizyczny alarm.O rozdynione, o nadmiernei podwojone odrzuceniem szaty,i potrojone gwałtownością pozytłuste dania miłosne!Ich chude siostry wstały wcześniej,zanim się rozwidniło na obrazie.I nikt nie widział, jak gęsiego szłypo nie zamalowanej stronie płótna.Wygnanki stylu, żebra przeliczone,ptasia natura stóp i dłoni.Na sterczących łopatkach próbują ulecieć.Trzynasty wiek dałby im złote tło.Dwudziesty - dałby ekran srebrny.Ten siedemnasty nic dla płaskich nie ma.Albowiem nawet niebo jest wypukłe,wypukli aniołowie i wypukły bóg -Febus wąsaty, który na spoconym rumaku wjeżdża do wrzącej alkowy.
W.Szymborska
msciwa 2012-05-03
─═◊═──═◊═─
Spotkali się gdzieś w wirtualnym świecie.....
Klik i stało się.........
A potem listy i maile........
Nie maja pojęcia jak to się stało......... Może miało tak być.............. Obydwie strony wrażliwe................ kochają piękno i ciszę.
Jeden drugiemu wierszem pisze...
Na dzień dobry i dobranoc.
Moc pozdrowień i uścisków.
Piękna PRZYJAŹŃ
bez nacisku !
Zawsze razem daleko......
a jednak tak blisko......
─═◊═──═◊═─
Miłego wieczorku życzę...
szalon 2012-05-04
Wesołego weekendu -)
rybka66 2012-05-05
Pozdrowienia z Wrocławia przesyłam:))